Cytrusy czy jabłka? Jakie owoce najlepiej jeść jesienią i zimą?

Jesienią i zimą nasza dieta powinna obfitować w owoce. To zastrzyk ważnych dla odporności witamin i minerałów. Co jeść, aby zapewnić organizmowi jak najlepszą kondycję? Wybierać rodzime owoce, czy raczej te egzotyczne?
Jakie owoce wybierać zimą? Jakie owoce wybierać zimą? Fot. iStock

Cytrusy czy jabłka? Jakie owoce najlepiej jeść jesienią i zimą?

Jesienią i zimą nasza dieta powinna obfitować w owoce. To zastrzyk ważnych dla odporności witamin i minerałów. Co jeść, aby zapewnić organizmowi jak najlepszą kondycję? Wybierać rodzime owoce, czy raczej te egzotyczne?

Po pierwsze - zwróćmy uwagę, że pod pewnym względem nic się nie zmienia - zimą, podobnie jak w innych porach roku, nie powinniśmy sobie odmawiać owoców (warzyw również). Ważne, aby nie była to jedna porcja, ale kilka.

Problem w tym, które są najlepsze?

Niektórzy eksperci są zdania, że zimą powinniśmy spożywać cytrusy - m.in. ze względu na sporą zawartość witaminy C. Inni z kolei przekonują, że cytrusy niespecjalnie nadają się do spożywania zimą, ponieważ wykazują właściwości wychładzające organizm.

Prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem będzie zachowanie zasady "złotego środka". Nie rezygnujmy zatem zupełnie z cytrusów, ale częściej zastępujmy je innymi owocami, które również obfitują w tak cenne w tym czasie witaminy.

Jabłka Jabłka Fot. iStock

Jabłka

Trudno o owoc bardziej polski w naszej kulinarnej tradycji. Szczególnie zimą powinniśmy gustować w różnych gatunkach jabłek (także zgodnie z zasadą sezonowości w diecie). O tej porze roku zebrane jesienią owoce mają o wiele więcej witamin, niż przechowywane przez dłuższy czas, czyli np. w lecie.

Jabłka to nie tylko dobre źródło witaminy C, ale również tak istotne dla zdrowia minerały, jak: żelazo, cynk, potas i magnez. Dzięki dużej zawartości pektyn wpływają pozytywnie na procesy trawienne. Pektyny obniżają też skutecznie poziom tzw. złego cholesterolu. Jabłka przeciwdziałają chorobom cywilizacyjnym: cukrzycy, nowotworom i miażdżycy.

Gruszki Gruszki Fot. iStock

Gruszki

Obok jabłek powinny stać się kolejnym hitem naszego zimowego menu. W tych smacznych owocach znajdziemy sporo witaminy C, A oraz witamin z grupy B. Do tego - magnez, potas, sód, fosfor, żelazo czy wapń. Podobnie jak jabłka, także gruszki mają sporo błonnika. Dzięki temu skutecznie regulują metabolizm, wspierają trawienie, przeciwdziałają zaparciom, wspierają pracę serca. Zimą na uwagę zasługuje ich szczególna cecha - warto je zjadać, gdy borykamy się z wysoką gorączką. Działają przeciwzapalnie.

Kiwi Kiwi Fot. iStock

Kiwi

Dlaczego w sposób szczególny honorujemy właśnie ten owoc? Nie tylko z powodu sympatycznego o tej porze, zielonego koloru, ale przede wszystkim ze względu na bogactwo witaminy C. Nie da się ukryć, że zimą kiwi jest też wyjątkowo smaczne.

Kiwi wspiera nas w walce z zarazkami. Jedzmy je, aby nie złapać typowych chorób okresu zimowego. W owocu kiwi nie brakuje także witaminy K oraz E. Kiwi to również sporo potasu, cynku, wapnia i magnezu. Podobnie jak banany, owoce te świetnie wpływają na nasze samopoczucie, co jest szczególnie ważne wtedy, gdy zimowe, długie dni zaczynają nam dokuczać coraz bardziej.

Dzika róża Dzika róża Fot. iStock

Dzika róża

O tych małych, czerwonych owocach pamiętajmy szczególnie zimą. Nie bez powodu dzika róża jest składnikiem wielu herbatek owocowych, po które sięgamy ochoczo wtedy, gdy jest nam zimno. Owoce te są wyjątkowo bogate w witaminę C (pamiętajmy, że mają jej kilkunastokrotnie więcej niż cytryna).

Na naszą odporność dobrze wpływają także olejki eteryczne. Oprócz witaminy C, w tych niepozornych z wyglądu owocach znajdziemy całkiem spore pokłady tzw. witamin młodości: A i E, witamin z grupy B, a nawet witaminę K. Podobnie jak wiele innych owoców, również dzika róża jest zasobna w pektyny. Nie zapominajmy także o wymiataczach wolnych rodników - wzmacniających nasz organizm - flawonoidach.

Te wszystkie składniki decydują o wyjątkowej roli dzikiej róży zimą. Jej spożywanie poprawia zdecydowanie odporność, a jeśli jednak damy się chorobie - raczmy się przetworami z dzikiej róży, by jak najszybciej pozbyć się typowych objawów przeziębienia.

Czarny bez Czarny bez Fot. iStock

Czarny bez

Jest obecnie mniej popularny niż dzika róża, ale w ostatnich latach coraz częściej przypominamy sobie o tych szczególnych owocach. Warto zaopatrzyć się w czarny bez przed sezonem zimowym. Docenimy jego wyjątkową, zdrowotną wartość podczas pierwszych szarug i przymrozków. W czarnym bzie znajdziemy bardzo dużo witaminy C (zdecydowanie więcej niż w owocach cytrusowych) - a jest ona naszym najskuteczniejszym, naturalnym "obrońcą" przed zarazkami, których efektem są wszelkiego rodzaju przeziębienia. Owoce bzu czarnego wykazują też silne działanie antyoksydacyjne - tym samym wspierają nas w walce z wolnymi rodnikami. Wykazują m.in. działanie przeciwzapalne.

Krzewy czarnego bzu można spotkać dość często - owoce pojawiają się na nich późnym latem i wczesną jesienią i wtedy warto je zebrać. Pamiętajmy o najważniejszej zasadzie ich spożywania: nie można ich jeść na surowo, ponieważ w takiej postaci wykazują działanie trujące. W pełni bezpieczne i niezwykle zdrowe są dopiero wtedy, gdy poddamy je obróbce termicznej - może to być zarówno gotowanie, jak i suszenie.

Współpraca: Wygodnadieta.pl

Copyright © Agora SA