Co zrobić, gdy rosół nie ma za wiele smaku? Proste sposoby, żeby zawsze był najlepszy

Blady, bez smaku? To nie jest rosół, o jakim marzymy! Jak go przyrządzić, by był pyszny i aromatyczny bez używania wspomagaczy w postaci kostek czy przypraw? Oto kilka wypróbowanych metod.
Zobacz wideo

Choć czasy i gusta się zmieniają, rosół wciąż nieodmiennie gości na naszych stołach. To nie tylko pyszny posiłek i baza do innych zup. Bardzo często sięgamy po niego właśnie jesienią i zimą, kiedy odporność szwankuje i dopada nas przeziębienie. Gorący, pełen smaku rosół odpędza chłód i sprawia, że od razu czujemy się lepiej.

Niestety, nie zawsze wychodzi nam tak smaczny, jak byśmy tego chcieli. Zdarza się, że jest blady, wodnisty i niezbyt aromatyczny. Co zrobić, żeby był najlepszy?

Po pierwsze - mięso

Choć rosół da się ugotować na samym kurczaku, to niezbyt dobre rozwiązanie, jeśli zależy nam na tym, by miał intensywny smak. Klasyczną - i bardzo dobrą - bazą do rosołu jest tuszka kury. Niestety, nie wszędzie można ją obecnie dostać.

Jeśli chcemy, żeby rosół miał najwięcej smaku, wykorzystajmy do niego minimum dwa różne gatunki mięsa. Polecamy zwłaszcza połączenie indyka (np. skrzydło i szyjka) oraz wołowiny (najlepiej szponder lub łata). Dzięki nim smak zupy będzie bardziej złożony. Szyjkę i skrzydło warto wykorzystać nie tylko z tego powodu. Duża ilość kości i chrząstek długo gotowanych na wolnym ogniu sprawi, że rosół łatwo zamieni się w galaretę (bez wspomagaczy w postaci żelatyny).

Mówi się, że tłuszcz jest nośnikiem smaku. Na pewno rozpuszcza się w nim również wiele witamin, m.in. A, K czy E, dzięki czemu rosół jest bardziej odżywczy. Pamiętajmy jednak, że do rosołu nie należy wybierać ani mięs zbyt chudych (np. filet z piersi kurczaka), ani zbyt tłustych. W pierwszym przypadku uzyskamy "cienki" płyn, który trudno będzie nazwać rosołem. W drugim, na wierzchu zgromadzi nam się gruba, nieapetyczna warstwa tłuszczu.

Po drugie - warzywa

Tym, co nadaje rosołowi smaku i koloru, jest również włoszczyzna, którą do niego dodajemy. Warto jednak wykorzystać nie tylko marchewkę (uwaga, za dużo marchewki sprawi, że rosół może się stać słodkawy), pora, a także pietruszkę i seler korzeniowy. Dwa ostatnie warzywa można wrzucić razem z natkami, które dodatkowo wzbogacą smak dania.

Znanym i często używanym warzywem, który poprawia smak i kolor rosołu, jest cebula. Możecie po prostu wrzucić ją w łupinie (oczywiście, jeśli jest brudna, najpierw ją myjemy i usuwamy pierwszą, zewnętrzną warstwę) albo bez niej. Klasyczna cebula w złocistej łupinie nada rosołowi żółtego koloru (w ten sposób barwi się zresztą również jajka na Wielkanoc). Wiele osób często najpierw opala cebulę, dzięki czemu rosół nabiera bardziej wyrazistego smaku. Jeśli nie macie kuchni gazowej ani opalarki kuchennej, możecie włożyć cebulę pod grzałkę piekarnika, ale trzeba uważać, żeby się za mocno nie przypiekła.

Choć nie wszędzie się to praktykuje, wiele osób do rosołu dodaje również kawałek kapusty. Nie musi być to biała kapusta. Równie dobrze sprawdzi się kapusta pekińska, która zostanie nam na przykład po zrobieniu surówki. By rosół miał piękny, wyrazisty kolor niektórzy dodają do niego także buraka.

Uwaga na marchewkę! Choć dodaje rosołowi koloru, może sprawić, że stanie się za słodkiUwaga na marchewkę! Choć dodaje rosołowi koloru, może sprawić, że stanie się za słodki Fot. Shutterstock

Po trzecie - przyprawy

By rosół był aromatyczny, oprócz mięsa i warzyw warto dodać do niego również nieco przypraw. Oprócz klasycznych, takich jak ziele angielskie, pieprz ziarnisty i listek laurowy, sprawdzi się tu również odrobina goździków czy anyżu.

Pięknej, złocistej barwy rosół nabierze z dodatkiem suszonych grzybów, np. kurek, a także kurkumy. Z kolei jego smak - w tym słoność i umami - wzmocni niewielka ilość sosu sojowego. Zdaniem magazynu "The Kitchn", smak i konsystencję rosołu wzbogaci również dodatek octu.

Po czwarte - sposób przyrządzania

Istnieją dwie podstawowe "szkoły" przyrządzania rosołu. Zgodnie z pierwszą, mięso obgotowuje się najpierw w wodzie, a dopiero później gotuje wraz z resztą składników. W ten sposób uzyskujemy klarowny rosół, pozbawiony szumowin (czyli kawałków ściętego białka), który doskonale nadaje się na galarety.

Aby jednak był on możliwie najbardziej esencjonalny, rosół najlepiej przygotować zgodnie z drugą metodą. Według niej wszystkie składniki - mięso, warzywa i przyprawy - zalewamy zimną wodą i gotujemy razem na niewielkim ogniu przez kilka godzin (ma lekko bulgotać, a nie mocno się gotować). W razie potrzeby odławiamy pojawiające się na powierzchni szumowiny.

Kiedy solić rosół? Niewielką ilość soli można dosypać do składników jeszcze przed gotowaniem, jednak najlepiej doprawiać go pod sam koniec przyrządzania. Dzięki temu mamy bowiem większą kontrolę nad ostatecznym smakiem dania.

A jakie wy macie sposoby na najlepszy rosół?

Więcej o:
Copyright © Agora SA