Kawę należy pić z umiarem, a po 18-tej jeść wręcz trzeba. Na warsztacie 5 popularnych mitów żywieniowych

Poradniki co rusz publikują nowe porady i zalecenia odnośnie do sposobów odżywiania. Niestety, często są one sprzeczne. Gdzie więc jest złoty środek? Jeść czy nie jeść? Pić czy nie pić? Pytamy dietetyka.
Zobacz wideo

Jeść czy nie jeść?

Niemal od dziecka słyszymy wiele porad odnośnie do odżywiania. Wiele z nich zmienia się na przestrzeni lat i coraz to nowszych odkryć naukowych. Najpierw "nie jedz jajek, bo zawierają dużo cholesterolu", później "jedz jajka, bo zawierają dobry cholesterol". Najpierw "dieta x jest najlepsza", potem "dieta x niszczy organizm".

W wielu kwestiach nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co jest dobre, a co złe dla naszego zdrowia, bo to zależy od wielu czynników (takich jak aktywność fizyczna, ogólny sposób odżywiania czy warunki genetyczne). Na warsztat wzięliśmy kilka popularnych mitów o jedzeniu, a w określeniu ich prawdziwości pomaga nam Damian Parol, dietetyk, doktor nauk o zdrowiu.

Kawa wypłukuje magnez

O tym, że kawa, a konkretnie zawarta w niej kofeina, ma działanie moczopędne, słyszeliście pewnie nie raz. Wraz z moczem z naszego ciała usuwana jest też część substancji odżywczych, które nie zostały przyswojone. W taki sposób pozbywamy się między innymi części magnezu. Warto jednak dodać, że kawa również dostarcza pewną ilość magnezu do organizmu. Co prawda jej biodostępność, czyli to, w jakim stopniu jesteśmy ją w stanie przyswoić, nie plasuje się na najwyższym poziomie, jednak trudno stwierdzić, jak będzie wyglądał ogólny bilans w zależności od tego, ile jej spożywamy. Jej duża ilość (powyżej 4 filiżanek dziennie) rzeczywiście przyczynia się do zwiększonego wypłukiwania substancji odżywczych.

- W każdym razie nie można kawie zarzucić tego, że jest niezdrowa - mówi Damian Parol. Kluczem jest jej rozsądna ilość. Poza magnezem kawa jest też źródłem antyoksydantów i oczywiście kofeiny, która ma właściwości pobudzające, przeciwbólowe oraz wpływa na obniżenie ryzyka wystąpienia choroby Parkinsona i Alzheimera.

Osiem szklanek wody to minimum dziennego spożycia dla każdego

Osiem szklanek wody to minimum dziennego spożycia dla każdegoOsiem szklanek wody to minimum dziennego spożycia dla każdego Fot. Shutterstock

- To oczywiście bardzo duże uproszczenie - mówi ekspert - Najlepiej dobierać dawkę wody na kilogram masy ciała. Optymalna ilość to 35 ml wody na kilogram (czyli osoba o wadze 70 kg powinna spożywać ok. 2,5 l wody dziennie) i obserwować kolor moczu. Jeśli regularnie oddajemy mocz nieco jaśniejszy niż kolor soku jabłkowego, oznacza to, że nasza gospodarka wodna jest w normie. Warto dodać, że około połowa wody potrzebnej organizmowi pochodzi z diety (owoców, mleka, gotowanych potraw) i wody metabolicznej.

Dodatkowo zalecana ilość spożywanej wody zależy od stylu życia. Osoby, które regularnie uprawiają sport, będą potrzebowały większego nawodnienia niż te, które rzadko spędzają czas w sposób aktywny. Również dieta ma duże znaczenie. Ta bogata w warzywa i owoce już z założenia zapewnia organizmowi część potrzebnej mu wody, natomiast osoby, których sposób żywienia opiera się o potrawy słone, potrzebują więcej płynów w diecie.

Białe mięso jest zdrowsze niż czerwone

Białe mięso jest zdrowsze niż czerwoneBiałe mięso jest zdrowsze niż czerwone Fot. Shutterstock

To nie do końca prawda. Czerwone może być bardziej kaloryczne od białego, ale nie musi. Zależy to od doboru odpowiedniego rodzaju mięsa. Jeśli porównać chudą polędwicę wołową z piersią z indyka, różnica może wynosić 20-50 kalorii, co nie jest bardzo dużą wartością. Dodatkowo, jak mówi ekspert, "czerwone mięso to dobre źródło żelaza, które szczególnie sprawdza się w przypadku niedokrwistości". Białe mięso nie jest tak dobrym źródłem tego składnika. Jednak powiedzenie "Co za dużo, to niezdrowo" funkcjonuje również w tym przypadku, bowiem nadmiar żelaza zazwyczaj nie wpływa dobrze na organizm. Między innymi dlatego zaleca się ograniczanie ilości czerwonego mięsa do około 500 gramów tygodniowo.

- Do przekarmienia żelazem najczęściej dochodzi u mężczyzn. Nadmiar żelaza jest związany z większym ryzykiem chorób serca i cukrzycy typu 2. Wynika to ze stresu oksydacyjnego, jaki generuje żelazo - informuje dietetyk. Stres oksydacyjny to brak równowagi pomiędzy ilością antyoksydantów i wolnych rodników w ciele. Zatem, jak z każdym innym składnikiem w diecie, i w tym przypadku należy zachować umiar.

Nie wolno jeść po 18-tej

Jedną z najczęstszych porad dietetycznych od koleżanek z biura czy znajomych jest to, by ostatni posiłek w ciągu dnia zjeść o 18-tej. Większość ludzi jednak chodzi spać dosyć późno. Zatem oznacza to, że przed snem czeka nas dobrych kilka godzin głodówki. Czy ta zasada ma sens?

- To oczywiście nonsens - ostrzega Parol. – Dobrym zwyczajem jest, by nie jeść na noc, czyli około dwóch godzin przed pójściem spać. Głównie chodzi o funkcjonowanie układu pokarmowego. To dlatego, że jedzenie tuż przed snem może skutkować refluksem. Dobrze jest też zapewnić bardziej kaloryczne posiłki rano, a lżejsze wieczorem. Godzina 18-ta nie jest żadną magiczną granicą, o ile nie chodzimy spać o 20-tej.

Ziemniaki są niezdrowe

Ziemniaki są niezdroweZiemniaki są niezdrowe Fot. Shutterstock

- Ziemniaki mają dość wysoki indeks glikemiczny, co jest ich wadą. Jednak plusem ich spożywania jest to, że mają wysoki indeks sytości - mówi dietetyk. Dzięki temu wystarczy ich niewielka porcja, aby nasycić organizm na kilka godzin.

- Problem jest raczej w tym, jak ludzie jedzą ziemniaki. Często są one smażone, a nawet jeśli nie, to chętnie polewa się je dodatkowym tłuszczem czy sosami - twierdzi Parol. Zamiast tego warto postawić na wersję gotowaną lub pieczoną. Taki posiłek będzie o wiele zdrowszy.

Ważne, by znać swój organizm

Nie zawsze łatwo jednoznacznie określić, które stwierdzenie na temat naszej diety i wpływu poszczególnych produktów na nasze zdrowie jest prawdą, a które nie. Każdą poradę tego typu warto rozważyć, wykorzystując zdrowy rozsądek. Jedzenie, które znajduje się na talerzach czy w filiżankach, powinny być spożywane z umiarem. Dobrze jest zatem poznać swój organizm, jego reakcje na daną ilość jakiegoś składnika i dopasować jego spożycie do własnych potrzeb.

Zobacz również:

Eksperci apelują: Nie myj mięsa z kurczaka przed gotowaniem. W ten sposób roznosisz bakterie

Jajka po terminie ważności są zepsute? Niekoniecznie. Zanim je wyrzucisz, sprawdź ich świeżość

"Kotlecik? Nie, dziękuję". Coraz więcej Polaków nie je lub ogranicza spożycie mięsa. "Nie smakuje już tak jak kiedyś"

Więcej o:
Copyright © Agora SA