Sushi to narodowa duma Japończyków. Jego samodzielne przyrządzanie wymaga sporej wprawy i produktów o wysokiej jakości - w końcu głównym składnikiem sushi są surowe ryby. Większość ludzi raczej pozostawia tę sztukę profesjonalistom i po prostu zamawia rolki w restauracjach lub z dostawą do domu. O ile w Polsce raczej nikt nie oskarży was o nieumiejętne jedzenie tego dania, warto znać kilka zasad, jak to robić. Oto one.
Najwięcej wątpliwości wśród osób, które nigdy nie jadły sushi, pojawia się w momencie złapania pałeczek do ręki. Jak się nimi posługiwać? Dokładne zasady opisaliśmy w osobnym artykule, ale przytoczymy wam kilka podstawowych informacji.
Najwięcej wątpliwości wśród osób, które nigdy nie jadły sushi, pojawia się w momencie złapania pałeczek do ręki. Fot. Shutterstock
Pałeczki drewniane złączone ze sobą należy oddzielić. Jedną z nich ułóżcie w zagłębieniu dłoni przy kciuku, podeprzyjcie ją na palcu serdecznym. Ta pałeczka podczas jedzenia jest nieruchoma. Drugą natomiast chwyćcie równolegle, pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. To nią będziecie manewrować podczas jedzenia. W obsłudze możecie sobie pomóc środkowym palcem. Początkowo może być trudno, ale nie zniechęcajcie się - trening czyni mistrza.
W niektórych sklepach i restauracjach można zaopatrzyć się w pałeczki dla początkujących, na przykład takie ze sprężynką. Dzięki nim zdecydowanie łatwiej będzie wam nauczyć się obsługi zwykłych. Wersja dla opornych to po prostu jedzenie sushi palcami. Używanie widelca i noża w tym przypadku uznaje się za nietakt.
Jeśli korzystacie ze wspólnego talerza wraz z innymi osobami, po kawałki sushi powinno się sięgać grubszą stroną pałeczek. Sushi je się w całości, dlatego duże rolki podzielone są na mniejsze krążki. Jedzenie ich na kilka razy sprawi, że kawałki będą się rozpadały i wyglądały niezbyt apetycznie.
Obok pokrojonych rolek sushi najczęściej znajduje się wasabi, sos sojowy i marynowany imbir. Fot. Shutterstock
Obok pokrojonych rolek sushi najczęściej znajduje się wasabi, sos sojowy i marynowany imbir. Wasabi to bardzo ostra pasta, przypominająca w smaku i doznaniach polski chrzan. Wystarczy zatem ułożyć jej niewielką ilość na kawałku sushi, by dodać potrawie nieco pikanterii. Sos sojowy to bardzo słony dodatek, podobny do znanej u nas przyprawy do zup. Podczas maczania sushi w sosie, należy się starać, by ryż nim nie przesiąknął - zarówno z powodów smakowych, jak i technicznych, bo kawałek zacznie się rozpadać. Zarówno wasabi, jak i sos sojowy nakłada się osobno - zgodnie z japońską tradycją, nie powinno się robić sosu o smaku wasabi, bo zagłuszy to gamę smaków. Wreszcie marynowany imbir. Jego jedzenie to sposób na oczyszczenie kubków smakowych z poprzednich smaków i przygotowanie ich na nowe. Warto więc, zaczynając inny rodzaj sushi, przeżuć kawałek imbiru.
Jedzenie sushi nie jest takie straszne, jak się może wydawać. Wystarczy znać kilka prostych zasad i wykazać się odrobiną cierpliwości, a będziecie mogli raczyć się pyszną kuchnią japońską bez strachu przed popełnieniem faux pas. Kto wie, może niedługo sami zaczniecie przyrządzać własne rolki i staniecie się mistrzami sushi?
Zobacz również: