Jaja w koszulkach, czyli jaja poszetowe, zgubione lub perduty to ciekawa alternatywa dla klasycznych sposobów podawania jajek. Żółtka są płynne, a otaczające je z każdej strony białka są ścięte. Jak sprawić, by białka dokładnie otuliły żółtka tak, jakby były dalej wewnątrz skorupki? Jest na to kilka sposobów, ale najpierw kilka złotych zasad.
To chyba najprostszy sposób na przygotowanie jajka w koszulce. Wystarczy wbić jajko do miseczki, a następnie delikatnie przelać je do garnka z gorącą wodą - bez soli, octu ani żadnych innych dodatków, przynajmniej w wersji klasycznej. Po trzech minutach, jajko będzie gotowe. Jeśli garnek jest wystarczająco szeroki, można wbić kilka jajek jednocześnie. Należy jednak uważać, by się ze sobą nie połączyły. Takie jajka w koszulkach nie będą bardzo zwarte, będą przypominały jajka sadzone, ale ich konsystencja będzie o wiele delikatniejsza niż tych smażonych.
To klasyczna metoda przyrządzania jajka w koszulce. Jajko trzeba wbić do miseczki. Do gotującej się w garnku wody należy wlać kilka łyżek octu i sól, po czym całość porządnie zamieszać łyżką tak, aby powstał wir. Następnie w środek leja wystarczy przelać jajko z miseczki. Pod wpływem ruchu wody, białko szybko otoczy żółtko. Po minucie takiego kręcenia można wyjąć jajko w koszulce za pomocą łyżki cedzakowej. Pamiętajcie, że tym sposobem można je przygotowywać pojedynczo.
Do niewielkie miseczki należy włożyć kawałek folii spożywczej, wysmarować ją od środka oliwą lub roztopionym masłem, po czym wbić jajko. Następnie złączyć wszystkie końce folii, zawinąć je i zamknąć jajko w środku za pomocą supełka. Wewnątrz nie może być zbyt dużo powietrza, by pakunek nie dryfował po powierzchni wody, a był w niej całkowicie zanurzony. Taką sakiewkę wystarczy przełożyć do gorącej, ale nie wrzącej wody na około dwie minuty. Po tym czasie jajka można wyciągnąć i pozbyć się folii. Ta metoda jest szczególnie przydatna w momencie, gdy chcecie przygotować więcej niż jedno jajko.
Jaja w koszulkach znakomicie smakują podane z grzanką, doprawione solą i pieprzem. Amerykanie chętnie raczą się jajkami po benedyktyńsku, czyli podanymi na bułce z plasterkiem szynki i polane sosem holenderskim. Ten ostatni przyda się także w popularnej przystawce - jajkach w koszulce ze szparagami i wspomnianym sosem. Można je też podać na gęstej zupie krem, na przykład brokułowej lub pieczarkowej.
Zobacz również: