W przypadku niektórych grzybów, np. podgrzybków i prawdziwków, te suszone mają znacznie silniejszy aromat niż świeże. Dotyczy to także wody, która zostaje po ich namoczeniu, dlatego, jeśli ktoś chce, można ją również dodać do potrawy, by wzmocnić jej smak i piękny zapach.
W jaki sposób moczymy grzyby?
Garść suszonych grzybów zalewamy chłodną, ale nie bardzo zimną, wodą. Niewielka ilość wystarczy, by nie wypłukać całkowicie aromatu. W przypadku różnych gatunków grzybów moczenie może zająć od kilku do kilkunastu godzin, a nawet całą noc. Przykładowo, podgrzybki i prawdziwki mogą zacząć mięknąć już po około dwóch godzinach leżenia w wodzie.
Zaleca się od czasu do czasu mieszanie grzybów, by wszystkie były zanurzone w wodzie. Gdy już uznamy, że grzyby dostatecznie zmiękły, delikatnie odciskamy je z wody. Jak już wcześniej wspominaliśmy, warto nie wylewać odciśniętej wody, gdyż możemy jej później jeszcze użyć. Należy mieć na uwadze, by woda była czysta, bez osadu i piasku, który mógł być na grzybach.
Zakupy czy grzybobranie?
Tak namoczone grzyby możemy dodawać do przygotowywanych przez siebie potraw - pierogów, uszek, kapusty. To właśnie grzyby są zapewne jednym z aromatów, które kojarzą nam się z gotowaniem i świętami. Warto zadbać o własne zapasy już jesienią, zbierając i susząc grzyby, by były gotowe na Boże Narodzenie. Oczywiście, można też kupić gotowe mieszanki, jeśli grzybobrania nie są atrakcyjną opcją.
