Milionerzy: Który owoc połączony z alkoholem to śmiertelna mieszanka? Znamy poprawną odpowiedź

W programie Milionerzy padło ostatnio pytanie, które nastręczyło zawodnikowi walczącemu o milion niemałych trudności. Choć nie było łatwo, udało mu się zaznaczyć poprawną odpowiedź. A czy wy wiecie, który owoc tworzy z alkoholem śmiertelną mieszankę?
Zobacz wideo

W programie Milionerzy raz na jakiś czas pojawiają się pytania o tematyce kulinarnej. Tak samo stało się ostatnim razem. Podczas rozgrywki uczestnikowi trafiło się pytanie o to, który owoc połączony z alkoholem stanowi trującą mieszankę.

Co stanowi śmiertelnie niebezpieczną mieszankę?

a) pomelo z żubrówką

b) winogrona z piwem

c) liczi z szampanem

d) durian z żytniówką

By odpowiedzieć na to pytanie, uczestnik programu musiał wykorzystać aż dwa koła ratunkowe. Najpierw skorzystał z "pół na pół", w efekcie zostały mu do wyboru odpowiedzi "b" i "d". Następnie zadzwonił do przyjaciela, który był niemal pewien, że właściwą odpowiedzią jest "d". Uczestnik zaznaczył ją - i dobrze. Chodziło właśnie o duriana!

Durian i alkohol - czym to grozi?

DurianDurian Fot. Francis Chung | Flickr

Według Johna Maninanga i Hiroshi Gemma, naukowców z Uniwersytetu w Tsukuba, duriana nie powinniśmy łączyć z alkoholem. Badacze dowiedli, że ekstrakt z duriana - z uwagi na zawartość pewnych związków siarki - hamuje aktywność dehydrogenazy aldehydowej. Enzym ten odpowiada za metabolizm alkoholu w organizmie. Zdaniem naukowców z Japonii w skrajnych przypadkach spożywanie durianów i popijanie ich alkoholem może się nawet skoczyć śmiercią.

Durian uważany jest w Azji za jeden z najsmaczniejszych owoców. Niestety, jego przykry zapach, który przypomina ponoć połączenie aromatów terpentyny, zepsutej cebuli i migdałów, skutecznie zniechęca do niego wielu potencjalnych smakoszy.

Tymczasem ten okrągły, kulisty owoc pod najeżoną kolcami skorupką skrywa kremowy miąższ o delikatnie migdałowym smaku. Duriana można jeść zarówno na surowo, jak i dodawać do różnorodnych dań.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.