Czy mikrofalówka niszczy właściwości odżywcze produktów? Czas rozwiać popularny mit

Mimo faktu, że posiadanie kuchenki mikrofalowej już nie jest żadną nowością, jej użytkowanie wciąż jest owiane wieloma mitami. Z pewnością ciągle istnieje grono sceptyków, którzy stwierdzą, że podgrzewanie lub przygotowywanie jedzenia w mikrofalówce jest niezdrowe. Ma to się wiązać z niszczeniem przez emitowane fale wszelkich składników odżywczych zawartych w potrawach. Czy tak jest naprawdę?

Jak działa mikrofalówka?

Przyjrzyjmy się urządzeniu od technicznej strony. Jego działanie w teorii jest proste - emitowane mikrofale wprawiają w drgania zawarte w daniu cząsteczki wody, które wytwarzają energię. Kuchenka jest zaprojektowana tak, aby fale nie wychodziły na zewnątrz, tylko zostały odbite przez ścianki. Specjalna osłona znajduje się również w drzwiczkach.

Powstanie kuchenki mikrofalowej to dzieło przypadku. Podczas badań nad zjawiskiem fal elektromagnetycznych amerykański naukowiec Percy Spencer zauważył, że batonik, który miał w kieszeni, rozpuścił się. Pierwsze urządzenia o nazwie "Radarange" zostały wprowadzone do sprzedaży już w 1947 roku. Na szczęście technika ich wytwarzania zdecydowanie poprawiła się przez lata. Zapewne nikt nie chciałby mieć dziś w domu kuchenki, która ma ponad półtora metra wysokości i waży niemal 340 kg!

Poznaj dwa domowe myki na czyszczenie piekarnika. Sprawdź, jakie to proste w naszym filmie:

Zobacz wideo

Podgrzewanie jedzenia w mikrofalówce - zdrowe czy niezdrowe?

Wiedząc już, jak wygląda przygotowywanie potraw w kuchence mikrofalowej, możemy zacząć rozważać wpływ wytwarzanych przez nią fal na wartości odżywcze jedzenia, które w niej podgrzewamy. Przez to, że fale podgrzewają tylko wodę, składniki odżywcze nie ulegają zniszczeniu w stopniu różnym od tego, który ma miejsce podczas innych sposobów obróbki cieplnej. W gruncie rzeczy podgrzewanie jedzenia w mikrofalówce nie różni się tak bardzo od zwykłego gotowania. Danie gotuje się jednak jedynie "od wewnątrz", co wyjaśnia dlaczego naczynie, w którym wstawiamy je do kuchenki mikrofalowej, jest przeważnie zimne. W końcu nie zawiera w sobie cząsteczek wody, które mogłyby być wprowadzone w drgania.

Okazuje się, że gotowanie w mikrofalówce (o ile robimy to we właściwy sposób, o czym niżej), może być nawet zdrowsze, niż tradycyjne gotowanie w wodzie.

- Podczas gotowania za każdym razem tracisz z produktów trochę składników odżywczych - powiedziała w wywiadzie dla portalu WebMD Catherine Adams Hutt, dietetyczka i badaczka żywności. - Najlepsza metoda, by zachować jak najwięcej składników odżywczych to taka, podczas której proces gotowania trwa krótko, wymaga użycia niewielkiej ilości płynu, a także podczas której żywność wystawiona jest na działanie ciepła przez jak najkrótszy czas.

Kiedy gotujesz jedzenie w kuchence mikrofalowej, przykryj je szczelnie, by zachować jak najwięcej pary wodnej

- radzi Hutt.

Pamiętajcie jednak, by jedzenie podgrzewać zawsze w pojemnikach, przeznaczonych do kontaktu z żywnością oraz do warunków panujących w kuchence mikrofalowej. Używając plastiku, który nie ma odpowiedniego oznaczenia (to symbol mikrofalówki, który zwykle znajduje się na spodzie naczynia), ryzykujecie, że do waszego dania dostaną się szkodliwe substancje.

Używanie mikrofalówki nie musi się ograniczać tylko do przygotowywania lub odgrzewania potraw. Wraz z postępem technologicznym producenci dodają nowe i użyteczne funkcje. Za pomocą kuchenki możemy również rozmrażać produkty, a także je grillować lub opiekać. No i nie musimy się martwić, że utratą cenne witaminy i minerały.

Więcej o:
Copyright © Agora SA