Żółty ser pomoże namierzyć złoczyńców? Policja z Teksasu opublikowała niecodzienne zdjęcie

Ser w kanapce, na zapiekance albo na... samochodzie? Teksańska policja przyjęła nietypowe zgłoszenie o akcie wandalizmu. Okazuje się, że sprawca pozostawił po sobie lepkie ślady.

Ser nie tylko w kuchni

Świat kulinarnych wiadomości bywa szokujący. Niedawno pisaliśmy o kanapce przyklejonej do płótna, którą sprzedano za 120 tysięcy dolarów. Tym razem ciekawą informacją podzieliła się policja z teksańskiego Carrollton. Funkcjonariusze zostali wezwani w sprawie aktu wandalizmu na samochodzie. Okazało się, że został pokryty plastrami topionego sera. O ile samo oblepienie auta serem nie jest uznawane w Teksasie za przestępstwo, to uszkodzenie go owszem - a to właśnie zgłosił właściciel pojazdu.

Oficer Parker Powell powiedział, że poszlaki były raczej słabe, dopóki śledczy nie wpadli na pomysł, by sprawdzić odciski palców na serze. Po użyciu specjalnego proszku do zbierania odcisków okazało się, że na trzech plastrach pojawiły się całkiem przejrzyste ślady

- czytamy na portalu Food and Wine. Sprawa była tak nietypowa, że policjanci postanowili podzielić się odkryciem poprzez konto na Twitterze.

Codziennie dowiadujemy się czegoś nowego! Dziś nauczyliśmy się dwóch rzeczy: 1) pokrywanie samochodów plastrami sera jest najwidoczniej nowym trendem wśród przestępców; 2) plastry sera idealnie zbierają odciski palców

- napisali w tweecie. Zdjęcie pokazuje plaster sera pokryty szarym proszkiem, który doskonale uwidocznił pozostawione przez wandala odciski.

Nie zachęcamy do oklejania serem samochodów ani niczego innego. Lepiej użyjcie go do przygotowania pysznych miniomletów z szynką i warzywami. To idealna propozycja na śniadanie albo przekąskę.

Zobacz wideo

Zobacz również:

Więcej o:
Copyright © Agora SA