Myśleliście, że te produkty są wegetariańskie? Niekoniecznie. Na liście m.in. sery, żelki i piwo

Dieta wegetariańska w podstawowym znaczeniu zakłada niejedzenie mięsa, w tym ryb. Okazuje się jednak, że sprawa jest nieco bardziej skompikowana. O ile stek jest oczywistym kandydatem do pominięcia, jest kilka produktów, które na mięso nie wyglądają, ale zawierają w sobie produkty zwierzęce. Czego się wystrzegać?

Mimo że coraz bardziej zwracamy uwagę na składy produktów, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, co kryje się w wielu z nich. To szczególnie ważne w przypadku wegetarian, którzy być może posypują dania makaronowe parmezanem albo doprawiają zupy sosem worcestershire. Jest sporo produktów, które - mimo że nie są mięsem - nie są odpowiednie dla osób na tej diecie. Niektóre są naprawdę zaskakujące.

Niektóre sery

Trudno wyobrazić sobie włoskie makarony czy sałatki bez dodatku parmezanu. Okazuje się jednak, że ser ten nie powinien trafiać do lodówek wegetarian. Podobnie jest w przypadku Gruyere, Pecorino, Gorgonzoli czy hiszpańskiego sera Manchego. Do ich produkcji używa się bowiem podpuszczki cielęcej, czyli enzymu trawiennego, który znajduje się w żołądkach cieląt. 

Wiele serów produkuje się na bazie podpuszczki roślinnej lub syntetycznej. Warto więc czytać etykiety i poszukiwać wegetariańskich alternatyw.

Piwo

Do produkcji niektórych piw używa się składników pochodzenia zwierzęcego. To między innymi białko jaja kurzego, żelatyna lub karuk (pęcherze pławne ryb), które - jeśli w ogóle są wykorzystywane - służą do klarowania piwa. Jak wskazuje autor artykułu na stronie więcejweganskich.pl, większość polskich browarów w tym celu używa środków syntetycznych lub organicznych (najczęściej ziemi okrzemkowej).

Przy okazji - czy mięsień piwny robi się właśnie od piwa? Wyjaśniamy w krótkim materiale.

Zobacz wideo

Sos worcestershire

Ten dodatek do dań staje się coraz bardziej popularny w polskich kuchniach. Przypomina nieco przyprawę do zup w płynie, jest jednak bardziej słodko-kwaśny, o wyczuwalnym smaku i zapachu pieprzu, octu oraz nucie wędzonki. Jeśli jesteście wegetarianami, być może jednak będziecie bardziej skorzy do użycia sosu sojowego, ponieważ do worcestershire dodaje się anchois - właśnie od rybek bierze się smak umami, z którego słynie sos.

Żelki, pianki, galaretki

Do produkcji jedzenia o konsystencji żelek dodaje się żelatynę. Mimo że ta w proszku czy w listkach wydaje się całkiem niegroźna pod względem kuchni wege, jest to produkt pochodzenia zwierzęcego. Widzieliście pewnie, jak wasza babcia robi zimne nóżki. Długie gotowanie mięsa pozwala na wydobycie z kości kolagenu, który nadaje daniu galaretowatej konsystencji. Żelatyna oraz produkty takie jak żelki i galaretki powstają na bazie substancji pobranych z kości oraz skór zwierząt.

Wegetariańską alternatywą dla żelatyny jest na przykład agar. To produkt, który coraz częściej można dostać w sklepach, a kupno online nie stanowi żadnego problemu.

Zupy jarzynowe

Choć sama nazwa zakłada, że w zupie są same warzywa, może być myląca. W wielu produktach tego typu używa się bulionu na bazie mięsa drobiowego lub wołowego. Warto więc czytać etykiety i szukać informacji o tym, czy do produkcji wykorzystano wywar mięsny, czy też warzywny. 

Niepotwierdzone kontrowersje

Pojawiły się również pewne kontrowersje związane z bananami, cukrem czy orzeszkami ziemnymi. Podczas ich obróbki podobno używa się produktów pochodzenia zwierzęcego.

  • Niektóre źródła donoszą, że, aby chronić banany w transporcie, opryskuje się je środkami, które zawierają chitozan (produkt na bazie pancerzy krewetek oraz krabów). To jednak zależy od producenta. Według małego śledztwa autora artykułu na stronie erVegan, najpopularniejsze banany dostępne w Polsce nie są opryskiwane chirozanem.
  • Podobno do produkcji cukru używa się zwęglonych kości zwierzęcych. Mają na celu bielenie cukru. Jednak w większości artykułów brakuje źródeł tych informacji, trudno więc jednoznacznie je potwierdzić lub obalić.
  • Według niektórych źródeł, do produkcji orzeszków ziemnych dodaje się żelatynę, jako składnik przyprawy, która oblepia orzechy. Jednak trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy ten problem dotyczy również produktów, które sprzedaje się w Polsce. Warto więc czytać składy podawane na opakowaniach. 

Różne oblicza wege

Należy wspomnieć o tym, że istnieje wiele odmian wegetarianizmu. Niektórzy nie jedzą wyłącznie mięsa, inni odmawiają sobie także nabiału oraz innych produktów odzwierzęcych. Jeśli więc przyjmujecie gości na diecie wegetariańskiej, warto dopytać ich również o inne produkty, których nie jedzą bądź właśnie jedzą.

Zobacz również:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.