Wbrew pozorom - takie połączenie jest możliwe i warte polecenia tym wszystkim, którzy jednocześnie dbają o - nie da się ukryć - wyjątkowo smaczną tradycję, ale również o linię.
Król karnawału - pączek
Dzięki coraz większej kulinarnej kreatywności i chęci poszukiwania alternatywnych rozwiązań, można nie popadać w dietetyczną ascezę, ale też nie niweczyć trudu wprowadzania zdrowszych, żywieniowych nawyków, dzięki którym możemy efektywnie kontrolować wagę. Przedstawiamy kilka propozycji na karnawałowe łakocie - w wersji "light".
Prawdziwe triumfy święci w Tłusty Czwartek, ale właściwie cały okres karnawału jest z nim mocno związany. Pączek pod wieloma względami zajmuje królewską pozycję w karnawałowym menu - również pod względem liczby kalorii. Jeden średniej wielkości pączek to od 300 do ok. 400 kcal! To robi wrażenie i powoduje, że na jednym lub dwóch pączkach zazwyczaj poprzestajemy. Z drugiej strony - według staropolskiej tradycji - kto w Tłusty Czwartek skąpi sobie pączków, ten może zapomnieć o obfitości szczęścia w całym roku!
Tym bardziej warto pójść na kompromis i przygotować sobie, bliskim i przyjaciołom pyszne, ale nieco mniej kaloryczne i zdrowsze pączki.
Zyskują sobie coraz więcej zwolenników - nie tylko nie ociekają tłuszczem - są też mniej kaloryczne, a smakiem dorównują tradycyjnym.
Składniki: niecałe 1,5 szklanki mąki, ok. 3/4 szklanki mleka, jajko, łyżka drożdży w proszku, masło - ok. 2 łyżek, 2-3 łyżki cukru, nieco ciepłej wody, dżem niskosłodzony, dodatki dekoracyjne, np. cukier puder (opcjonalnie).
Przygotowanie: Drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie, dodajemy łyżeczkę cukru, pozostawiamy na chwilę. Po kilku minutach dodajemy w ten sposób przygotowane drożdże do mąki wymieszanej z cukrem. Następnie przychodzi kolej na pozostałe składniki - jajko, mleko i masło.
Mieszamy ciasto, odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce, a gdy zwiększy o połowę swoją objętość, przenosimy je na stolnicę i wałkujemy (do czasu pozbycia się pęcherzyków powietrza). Wycinamy krążki i następnie pozostawiamy je jeszcze na kilkanaście minut na blasze (należy ją przedtem wyłożyć papierem).
Wyrośnięte pączkowe krążki pieczemy przez ok. kwadrans w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni. Pączki nadziewamy konfiturą po upieczeniu (można posłużyć się specjalną szprycą albo strzykawką).
Składniki: 150 g mąki pszennej, 100 g mąki pełnoziarnistej, 30 g otrębów orkiszowych, 35 g brązowego cukru, łyżeczka esencji waniliowej, łyżka masła, 7g suchych drożdży, 1/2 szklanki mleka, szczypta soli, jajko, cukier puder do posypania.
Przygotowanie: Mleko podgrzewamy i do ciepłego dodajemy cukier i masło - mieszamy do momentu rozpuszczenia się i połączenia składników. Przygotowany płyn oraz jajko dodajemy do suchych produktów i zagniatamy.
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 2 godziny. Wyrośnięte rozwałkowujemy na wysypanej mąką stolnicy na placek grubości ok 1 cm. Szklanką wycinamy duże koła, a następnie kieliszkiem - środki. W ten sposób uzyskamy pięknie prezentujące się i również bardzo popularne w karnawale oponki, podobne do tradycyjnych, amerykańskich donutów.
Pączki pieczemy 30 minut w 180 stopniach. Gdy będą chłodne, możemy udekorować je według uznania, np. posypując cukrem pudrem.
Faworki to chrupkie ciastka o charakterystycznym kształcie, przypominającym kokardkę. Tradycyjnie przygotowywane są z ciasta śmietanowego. Tajemnica udanych chrustów tkwi w sposobie wyrabiania ciasta. Aby faworki były chrupkie i puste w środku, ciasto należy napowietrzyć, wybijając je wałkiem przez kilka minut. Faworki, podobnie jak pączki, standardowo smaży się w głębokim tłuszczu, co sprawia, że kaloryczność 100 g, a więc ok. 6 sztuk, może sięgać 500 kcal!
Istnieje oczywiście kilka sposobów, aby obniżyć wartość energetyczną tego przysmaku, czy sprawić, by poza "pustymi kaloriami" dostarczały naszemu organizmowi także cennych składników. Poniżej przedstawiamy niektóre z nich.
Faworki pełnoziarniste
Składniki: 1,5 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej, żółtko, 3/4 szklanki jogurtu greckiego, 1,5 łyżki octu winnego albo jabłkowego, cukier puder, sól.
Wykonanie: Łączymy mąkę, żółtko, ocet, jogurt, dodajemy szczyptę soli. Wyrabiamy ciasto i starannie je wybijamy, a następnie rozwałkowujemy jak najcieniej. Z ciasta wykrawamy prostokąty, pośrodku nacinamy każdy i przekładamy przez nie część paska - w ten sposób powstaje charakterystyczny "chrust".
Następnie smażymy ciasteczka w gorącym oleju. Kluczowym etapem przygotowywania faworków jest przełożenie ich tuż po usmażeniu na ręczniki papierowe, co pozwoli zredukować ilość wchłoniętego przez nie tłuszczu.
Składniki: 1,5 szklanki mąki pszennej, 100 g jogurtu naturalnego, żółtko (lub dwa, jeśli używamy małych jajek), szczypta soli, cukier puder.
Przygotowanie: do miski przesiewamy mąkę, dodajemy pozostałe składniki, wyrabiamy i wybijamy ciasto, a następnie rozwałkowujemy je i wycinamy prostokąty. Po nadaniu naszym faworkom odpowiedniego kształtu wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Wystarczy ok. piętnaście minut, by faworki light były gotowe!
Zaletą tego przepisu jest możliwość upieczenia chrustu również z innych rodzajów mąki, także w wersji bezglutenowej. Możemy użyć np. mąki owsianej, czy mieszanki mąk.
Możliwości delektowania się karnawałowymi słodyczami bez dojmującego poczucia winy jest wiele - o ile postawimy na jakość, ni na ilość. Pamiętajmy jednak, że nawet w wersji pieczonej czy razowej - nasze pączki i faworki to nie pieczone jabłka lub zapiekane liście jarmużu. Sięgajmy po nie z umiarem.
Autor: Anna Cudna
Gdy ją robię, teściowa się nią zachwyca. Jest miękka i soczysta
Kotlety po czesku Kuronia to objawienie. Nie zgadniesz, z czego jest panierka
Mój głos w sprawie zwierząt - rozmowa z Dorotą Sumińską, weterynarką, dziennikarką radiową i autorką książek MATERIAŁ PROMOCYJNY
Grzyboznawcy zmartwieni. "Jeśli będzie jak rok temu, to będzie dramat"
Ciasto z rabarbarem z tego przepisu to mistrzostwo. Musisz spróbować
![Tak pulpety robiła moja babcia kilkadziesiąt lat temu. Odtworzyłam przepis i nie mogłam wyjść z szoku [PRZEPIS, ZDJĘCIA]](https://bi.im-g.pl/im/b7/77/1d/z30899639II,Na-obiad-zrobilam-pulpety-sposobem-babci--Wyszly-n.jpg)
