Bób w wielu krajach, np. w Niemczech, Włoszech czy USA, jest sprzedawany w strąkach. Obieranie go z nich jest co prawda trochę problematyczne i czasochłonne, jednak opłaca się. Warzywo, które nie czeka na kupca w zamkniętej folii, jest bardziej aromatyczne. Ponadto mamy większą pewność, że jest ono świeże.
CC BY 2.0 Flickr.com/Leslie Seaton
W Polsce bób w strąkach możemy dostać w sklepach ekologicznych oraz czasem na bazarowych straganach. Zazwyczaj jednak nie mamy wielkiego wyboru, gdyż w warzywniakach i marketach jest dostępny głównie już łuskany i zapakowany w foliowe torebki. Jeśli nie mamy czasu ani chęci poszukiwać bobu w strąkach, kupmy bób w woreczku. Zwróćmy jedynie uwagę, czy aby na pewno jest świeży.
Zobacz również:
Świeży bób jest pozbawiony plam, a jego barwa jest jasnozielona lub beżowa. Jeśli mamy możliwość otworzyć torebkę, zróbmy to, by powąchać zawartość. Zapach powinien być neutralny. Jednak nutka stęchlizny nie musi od razu budzić naszego zaniepokojenia. Może się okazać, że bób jest w takim wypadku świeży i wystarczy go w domu jedynie przewietrzyć.
Niestety zdarza się, że bazarkowi sprzedawcy przetrzymują bób długo w folii i do tego na słońcu. Po dwóch dniach takiego "leżakowania" mamy już do czynienia zwykle z bobem zatęchłym, którego zapach trudno usunąć nawet poprzez wietrzenie i gotowanie.
Ludzie dzielą się na takich, którzy jedzą bób ze skórką i takich, którzy jedzą go bez skórki. Czy jedzenie bobu w całości ma w rzeczywistości jakieś znaczenie? Niewielkie. Tak naprawdę wszystko zależy od preferencji konsumenta. Jednak sama skórka nie ma zbyt wielu składników odżywczych. Co więcej, jej nadmiar może powodować u niektórych osób problemy żołądkowe.
Jeśli bardzo lubisz jeść bób ze skórką, wybieraj młode nasiona. Młody bób posiada skórkę cienką, nieprzerośniętą.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że młody bób można jeść na surowo. Warto to robić, gdyż nieugotowany ma ok. 40 proc. więcej składników odżywczych niż wyciągnięty z wody. Starszy bób należy jednak ugotować.
Co zrobić, żeby wyszedł idealny - ani nie za twardy, ani zbyt rozgotowany? Jak ugotować bób?
Bób wrzucamy do gotującej się i lekko osolonej wody. Młode nasiona gotuj nie dłużej niż pięć-siedem minut. Jednak im starsze, tym wymagają dłuższego stania na ogniu.
Jeśli chcesz wykorzystać bób jako składnik past kanapkowych lub sosów do makaronu, nawet młody gotuj ok. 20-25 minut.
Więcej na ten temat:
Bób ma stosunkowo krótką żywotność. Świeży zazwyczaj potrafi przetrwać w lodówce od dwóch do trzech dni. Jeśli kupiliśmy już lekko przejrzały, należy go jak najszybciej ugotować.
Doskonałym sposobem na przechowywanie bobu jest jego zamrożenie. Nie mrozimy bobu starego, a wyłącznie młody. Taki, po rozmrożeniu i ugotowaniu, nie będzie miał mącznego posmaku. Bób umieszczamy na ok. dwie minuty w garnku z wrzątkiem, następnie odcedzamy, opłukujemy zimną wodą, suszymy. Tak przygotowany bób pakujemy do foliowych woreczków i chowamy do zamrażalnika. Zamrożony bób możemy przechowywać przez 12 miesięcy.
Zobacz również: