Owoce jagodowe są delikatne i zwykle niewiele trzeba, by straciły świeżość. Jednym z mało inwazyjnych sposobów na to, by chociaż trochę przedłużyć ich żywotność (oczywiście, jeśli nie macie możliwości, by je zamrozić), jest kąpiel w wodzie z dodatkiem octu.
Samo umycie sprawiłoby, że szybciej zaczną gnić. Odrobina octu - proporcje z wodą powinny wynosić 1 do 10 - to 'zakonserwuje' je na tyle, że będziemy mogli się nimi dłużej cieszyć.
Po wypłukaniu w roztworze, owoce należy delikatnie i dokładnie osuszyć, a następnie umieścić w otwartym pojemniku wyłożonym papierem, który należy przechowywać w lodówce.
Większość osób przechowuje masło w lodówce. Tymczasem jego podpieczenie może sprawić, że będzie zdatne do spożycia o wiele dłużej - od roku do nawet trzech lat.
Ta metoda jest znana od bardzo dawna, choć współcześnie niewiele osób ją stosuje. Tymczasem jedyne, czego potrzebujemy to wysterylizowane słoiki z pokrywkami i oczywiście piekarnik.
Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia wkładamy słoiki z kostką masła w środku do piekarnika. Pieczemy je przez 15-20 min. w temperaturze 110 stopni Celsjusza. Po ich wyciągnięciu dokładamy masła do słoików, zakręcamy je mocno i z powrotem wkładamy do piekarnika na kolejne 45 minut. Później wystarczy już tylko ostudzić słoiki i położyć je w dowolnym miejscu - na przykład na półce.
Nie da się ich zamrozić, a w lodówce psują się dosyć szybko. Z tymi zielonymi warzywami sprawa jest naprawdę prosta. Wystarczy umyć je i pozostawić na jakiś czas na sitku. Gdy nadmiar wody odcieknie, owijamy je delikatnie w kilka ręczników papierowych, a następnie w czystą bawełnianą ściereczkę. Tak zapakowane chowamy do lodówki. W ten sposób powinny być świeże przez tydzień.
Są dwa sposoby na żółty ser. Pierwszy, prostszy, polega na owinięciu kostki w papier do pieczenia i umieszczeniu jej w niedomkniętym, najlepiej szklanym albo ceramicznym pojemniku, ewentualnie plastikowym. Tak opakowany ser należy przechowywać w tej części lodówki, w której panuje nieco wyższa temperatura.
Drugi sposób to dobra opcja dla osób, które wolą raz poświęcić więcej czasu na przygotowania, by później szybciej korzystać z gotowych składników w trakcie gotowania.
Kostkę sera należy zetrzeć na tarce i podzielić 'wiórki' na dowolne porcje. Żeby się nie sklejały, można posypać je odrobiną skrobi ziemniaczanej albo mąki. Później wystarczy włożyć je do foliowych woreczków do mrożenia żywności, umieścić w zamrażarce i wyciągać wtedy, kiedy będą nam potrzebne.
By jeszcze bardziej ułatwić sobie pracę, przed ścieraniem sera można spryskać tarkę odrobiną oleju w spreju albo po prostu ją nim posmarować.
Kupując morele z zamiarem ich dłuższego przechowywania, najlepiej wybierać te jeszcze twardawe i bez plamek czy innych skaz. Żeby dojrzały i długo pozostały świeże, każdą z nich trzeba owinąć w papier do pieczenia i wrzucić razem do jednego pudełka.
Jeśli nie mamy na to czasu, papier do pieczenia i pojemnik świetnie zastąpi wytłoczka na jajka. W przypadku, kiedy kupione morele już są dojrzałe, dla zachowania świeżości najlepiej trzymać je w lodówce, w papierowej torbie umieszczonej w jednej z dolnych szuflad chłodziarki. Panujący w niej chłód spowolni nieco dalsze dojrzewanie owoców.
Zobacz także: Czy owoce można jeść bez mycia?
Tak jak w przypadku sera żółtego, tak i twaróg można przechowywać na dwa sposoby, by był dłużej świeży.
Pierwszy polega na umieszczeniu otwartego opakowania w przykrytej szklanej albo emaliowanej misce, do której oprócz sera wkładamy też 2-3 kostki cukru. Całość przechowujemy w lodówce.
Jeśli nie mamy w niej już miejsca, z pomocą przychodzi drugi sposób. Potrzebujemy dokładnie umytego, sterylnego pojemnika. Na jego dnie usypujemy warstewkę soli, kładziemy na nią twaróg i przykrywamy czystą ściereczką, dodatkowo dociążając czymś od góry.
W przypadku twarogu obowiązuje jedna zasada - im mniejsza zawartość tłuszczu, tym dłużej pozostanie świeży.
Najprostszą metodą na to, by korzenie imbiru były dłużej świeże jest ich przechowywanie w lodówce. Dzięki temu nie zmienią smaku, ale częściowo stracą swoje zdrowotne właściwości.
Bezpieczniejszym sposobem jest pod tym względem ich podsuszenie na słońcu, a później zawinięcie w papier do pieczenia i przechowywanie w ciemnym, chłodnym miejscu.
Jest też inna metoda - włożenie ich do słoika, zalanie wrzątkiem, ostudzenie i przechowywanie w lodówce.
Mrożenie to bardzo popularny sposób na dłuższe przechowywanie wszelkich ziół. Świetnie sprawdzi się też w przypadku cebulki dymki i szczypiorku. Najlepiej drobno je posiekać i przed zamrożeniem trochę podsuszyć. Dzięki temu spokojnie przetrwają nawet rok.
W sklepach czy internecie można kupić specjalne gadżety, które pomagają utrzymać świeżość bazylii, tymianku czy innych doniczkowych ziół, ale równie dobrze można zadbać o to samemu prostym, domowym sposobem.
Wystarczy włożyć je do szklanki albo miski z wodą, przykryć od góry plastikowym workiem i trzymać w chłodnym miejscu.
Jabłka to na tyle wdzięczne owoce, że same z siebie dość długo pozostają świeże. Ale jeśli nadarzy się okazja do zrobienia zapasów, warto wiedzieć, co 'lubią'.
Podstawą utrzymania ich świeżości jest niemycie (naturalny wosk na powierzchni jabłek ma je chronić przez grzybami), trzymanie z dala od ziemniaków, a także... opakowanie ich papierem. W przypadku, kiedy mamy ich naprawdę dużo, wystarczy przełożyć kartkami pojedyncze warstwy w skrzynce.
Grzyby dość szybko ciemnieją i się kurczą, ale w przedłużeniu ich świeżości może pomóc sposób przechowywania. Najpierw trzeba je dokładnie oczyścić na sucho (np. za pomocą pędzelka) i szybko opłukać, bo mocno wchłaniają wodę.
Następnie muszą trochę wyschnąć. Później wystarczy przełożyć je do papierowej torby, drewnianego pojemnika albo miski wyłożonej papierowymi serwetkami i umieścić w lodówce.
Jeśli obawiamy się, że przyniesione z lasu grzyby mogą mieć robaki, kąpiel w wodzie z solą pozwoli się ich pozbyć, ale w tym wypadku trzeba je zjeść dość szybko.