Spore kuchenne nożyce można kupić już za kilka złotych, ale te bardziej specjalistyczne, np. do drobiu, kosztują nawet kilkaset złotych. Zazwyczaj służą nam jedynie do cięcia ziół, a warto wiedzieć, że mają o wiele więcej zastosowań.
Jeśli porządnie je naostrzysz, możesz dzielić nimi mięso i ryby na kawałki, a także oddzielać różyczki kalafiora lub brokuła. Często to dużo wygodniejsze niż krojenie ich nożem na desce. Nożyce pomogą ci również przepołowić małe produkty, np. winogrona lub pomidorki. Z kolei nożycami o długich ostrzach świetnie kroi się gorącą pizzę.
Fot. Shutterstock
I jeszcze jedno. Zazwyczaj w nożyczkach kuchennych jest charakterystyczny otwór z metalowymi ząbkami w środku. Pomaga wygodnie łupać orzechy.
Krajalnica do jajek kosztuje grosze i pewnie masz ją w domu. Ale czy korzystasz z niej w pełni?
Fot. Shutterstock
Krajalnicą do jajek pokroisz nie tylko jajka, ale również owoce takie jak truskawki, banany czy kiwi. Posieka też oliwki i pieczarki na pizzę, a także parówki. Pomoże też pokroić w idealną kosteczkę składniki na sałatkę jarzynową.
Łyżka do lodów (inaczej gałkownica) zimą leży nieużywana, bo i po co z niej korzystać? Przecież nadaje się tylko do lodów, prawda? A wcale, że nie.
Fot. Shutterstock
Znamy dla niej przynajmniej jedno dodatkowe zastosowanie: nakładanie porcji ciasta na muffinki albo ciasteczka. Każde będzie idealnie równe.
Jeśli lubisz sałatki, zaopatrz się w niedrogą wirówkę. Dzięki niej w kilka chwil osuszysz z nadmiaru wody sporą porcję warzyw liściastych. Nie trzeba męczyć się z mokrą ściereczką.
Ale wirówka przyda się do czegoś jeszcze. Niektórzy, by ułatwić sobie życie, osączają w niej... makaron.
Fot. Shutterstock
Uwaga: nie działa w przypadku drobnych rodzajów makaronu, na przykład nitek lub orzo. Ze spaghetti czy grubszymi makaronami (na przykład świderkami, które trudno osuszyć), poradzi sobie świetnie. Makaron nie może być jednak rozgotowany, bo wtedy łatwo zamieni się w makaronowe puree.
Ulepienie idealnych pierogów to dla wielu osób prawdziwa męka. Jeśli nigdy ci nie wychodzą, albo nie masz siły ich lepić, być może czas pomyśleć o wyciskaczu do pierogów, zwanym również niekiedy 'pierogarką'.
Plastikowy to wydatek rzędu 3-5 złotych i spokojnie ci wystarczy, jeśli pierogi lepisz kilka razy w roku. Za porządniejsze, metalowe, trzeba zapłacić 4-5 razy więcej - ok. 20 zł. Dzięki niemu wszystkie twoje pierogi będą wyglądały 'jak spod igły'.
Jeśli lubisz mniejsze pierożki, w sklepach specjalistycznych, głównie internetowych, znajdziesz również proste formy do ravioli (szukaj pod hasłem 'forma do uszek'). Kosztują około 20 zł. Jak to działa?
Fot. Shutterstock
Wystarczy rozwałkować jeden płat ciasta i ułożyć go na formie, a następnie wypełnić dołki dowolnym farszem. Na wierzch wykłada się kolejny płat ciasta, a następnie wałkuje. Już po kilku chwilach masz kilkanaście lub więcej małych pierożków.
Obieraczkę do warzyw ma większość z nas. Kosztuje grosze (2-3 zł), a znacznie ułatwia cieniutkie obieranie ziemniaków czy marchewek.
Może się jednak przydać również do innych celów. Z jej pomocą przygotujesz na przykład cienki warzywny makaron z marchewki lub cukinii. Może zastąpić również mandolinę. Da się dzięki niej przygotować domowe ziemniaczane chipsy.
Fot. Shutterstock
Czytaj również: