Jak ludzie radzą sobie z kacem? Przegląd potraw z różnych stron świata

Kac to stan, który nie ominął niemal żadnej osoby. Niektórzy wieczorne uczty ze zbyt dużą ilością alkoholu nazywają 'pożyczaniem szczęścia z dnia następnego'. Każdy ma swoje sposoby na nieprzyjemne samopoczucie po zakrapianej imprezie. Polacy najczęściej sięgają po rosołek, jajka i fast foody. A co jedzą mieszkańcy innych krajów? Zobaczcie sami.
Poutine Poutine Fot. Shutterstock/zMedia

Kanadyjskie poutine

Jedną z ulubionych przekąsek Kanadyjczyków na kaca jest poutine. To porcja frytek podana w nie byle jakim towarzystwie. Do smażonych lub pieczonych ziemniaków dodaje się bowiem sos pieczeniowy i okruszki twarogu, które pod wpływem ciepłych frytek lekko się roztapiają, ale pozostają w kawałkach. 

Potrawa ta została wymyślona w latach 50. i stanowi symbol prowincji Quebec. To rodzaj street foodu, który można dostać w niemal każdym pubie i w zasadzie przez całą dobę. Nic więc dziwnego, że to jedna z najczęściej wybieranych przekąsek podczas całonocnych imprez, a także następnego dnia. Bogate w węglowodany ziemniaki, tłusty ser i mięsny sos to idealna propozycja, która szybko stawia na nogi.

Chilaquiles Chilaquiles Fot. Shutterstock/Playa del Carmen

Meksykańskie chilaquiles

Chilaquiles to popularna propozycja śniadaniowa w Meksyku. Często przyrządza się ją z resztek, które pozostały w lodówce. Jak widać, pod względem oszczędności Meksykanie nie różnią się tak bardzo od Polaków. W śniadaniu na kaca najbardziej doceniają to, że chilaquiles jest tłuste, pikantne i sycące. A jak się je robi?

Podstawą tego dania są pokrojone w trójkąty tortille, podsmażone na patelni, by wydobyć z nich chrupkość. Na nie wykłada się salsę lub mole (ostry sos na bazie papryki chili) oraz kilka łyżek gęstej, kwaśnej śmietany. Na wierzchu znajdują się dowolne dodatki, zależne od regionu oraz zawartości lodówki. Może to być rozdrobnione, upieczone mięso drobiowe, ser,  jajko sadzone czy różnorodne warzywa. Tak przygotowaną kompozycję podgrzewa się do momentu, aż tortille lekko zmiękną. Na boku, wraz z potrawą często serwuje się guacamole.

Aby uniknąć potrzeby ratowania się tłustym śniadaniem tuż po imprezie, zobaczcie, ile można wypić, żeby się nie upodlić. Wyjaśniamy to w naszym wideo.

Loco moco Loco moco Fot. Shutterstock/bonchan

Hawajskie loco moco

Loco moco jest potrawą, którą można znaleźć na Hawajach. To prawdopodobnie tam, a konkretnie w mieście Hilo, została wymyślona ta słynna propozycja śniadaniowa. Miało to być danie inne niż kanapka, ciekawe, a jednocześnie proste i tanie. Kucharze z knajpy Lincoln Grill połączyli ze sobą porcję ryżu, placek mięsa (taki, jak do burgera) i sos pieczeniowy. W późniejszych latach dodano także sadzone jajko.

Danie odniosło sukces i od dekad jest jednym z najbardziej ulubionych remediów na kaca wśród Hawajczyków. Na innych wyspach Pacyfiku również podaje się loco moco, ale składniki różnią się w zależności od regionu.

Ciekawą genezę ma nazwa potrawy. Jedne źródła tłumaczą "loco" jako lokalny. Według innych informacji, nazwa pochodzi od pseudonimu jednego z zawodników klubu sportowego, którzy zainicjowali stworzenie tego dania - George'a Okimoto "Loco" (hiszp. "Szalony"). Część "moco" to po prostu słowo, które się z nim rymuje. Po hiszpańsku jednak oznacza "szalony śluz", co wielu mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego wprawia w konsternację.

Angielskie śniadanie Angielskie śniadanie Fot. Shutterstock/Narsil

Angielskie śniadanie

W naszym zestawieniu dań dobrych na kaca nie mogło zabraknąć kulinarnego weterana, czyli śniadania angielskiego. Zostało opracowane aż siedem wieków temu - to sporo czasu, by doprowadzić je do perfekcji. Tradycyjnie składa się z: jajek (sadzonych, w koszulce lub w postaci jajecznicy), kilku plastrów dobrze wysmażonego bekonu, parówek wieprzowych, kilku plastrów kiełbasy przypominającej naszą kaszankę, a także pomidorów, grzybów i porcji fasolki w sosie pomidorowym. Do tego najczęściej podaje się tosty z masłem.

Zarówno wielkość tego dania, jak i sposób przygotowania (dużo smażonych dodatków), sprawia, że jest to bardzo kaloryczny posiłek. Jest więc idealnym remedium na śniadanie po mocno zakrapianej imprezie, które szybko stawia na nogi.

Kongnamul gukbap Kongnamul gukbap Fot. Shutterstock/TMON

Południowokoreańskie kongnamul gukbap

Polacy na kaca uwielbiają rosół czy ogórkową, zaś w Korei Południowej jada się kongnamul gukbap, czyli zupę z kiełków soi z ryżem oraz dodatkami. Można powiedzieć, że w tym kraju zupa z kiełków stanowi coś, czym u nas jest właśnie rosół. To danie typowo domowe, które dodaje energii i odżywia zmęczony czy wyziębiony organizm. Mieszkańcy Korei Południowej nawet nadali jej przydomek - 'zupa na kaca'. Co się w niej znajduje?

Bazą kongnamul gukbap jest wywar. Najczęściej przyrządza się go z anchois, wodorostów i kiełków soi. W środku znajduje się także makaron ryżowy bądź ryż, dymka, kiełki soi oraz wybrane warzywa. Często do gorącego wywaru wbija się także jajko, które szybko ścina się pod wpływem ciepła. To ostatnie - jak widać po naszej liście - zdaje się być obowiązkowym elementem w antykacowym menu nie tylko w Polsce.

Zobacz również:

Więcej o:
Copyright © Agora SA