Masło klarowane, pod nazwą ghee, już od setek lat wykorzystuje się na terenach Indii czy Azji wschodniej. Początkowo używane było w lecznictwie, jednak na stałe zagościło również w sztuce kulinarnej. Jest to produkt, który powstaje w wyniku gotowania tradycyjnego masła. W tym procesie usuwane jest z niego białko, nadmiar wody i inne substancje. W efekcie otrzymuje się niemal całkowicie czysty tłuszcz (ponad 99 proc. objętości). Gotowe masło klarowane jest przezroczyste i przybiera bardziej intensywny żółty kolor. W smaku wyczuć można delikatne nuty orzechowe i karmelowe.
Dzięki klarowaniu, masło staje się odporne na wysokie temperatury, więc nie przypala się podczas długotrwałej obróbki termicznej. Dodatkowo jest bezpieczne dla alergików i osób, które nie tolerują mleka krowiego, ponieważ usuwana jest z niego laktoza i kazeina, które mogą uczulać. Zawarte w nim witaminy A, D, E i K pozytywnie wpływają na koncentrację i pamięć, opóźniają procesy starzenia, a także wspierają układ kostny.
Masło klarowane ma zdecydowanie lepszą trwałość niż tradycyjne, to dzięki usunięciu z niego białek oraz wody, która ułatwia bakteriom panoszenie się po całym produkcie. Takie masło można przechowywać w suchym i ciemnym miejscu przez kilka miesięcy, a w lodówce nawet przez rok. Można zatem bez obaw przyrządzić jednorazowo więcej produktu.
Za pół kilograma masła klarowanego ze sklepu zapłacicie około 20-30 złotych. Aby uzyskać podobną ilość metodą domową, należy użyć około trzech kostek masła, co wyniesie średnio 14 złotych. Takiego masła użyć można w wielu rodzajach obróbki termicznej. Świetnie sprawdzi się szczególnie w przypadku smażenia na głębokim tłuszczu, bo nie będzie się szybko przypalać. Na maśle klarowanym dobrze jest przyrządzać pączki, faworki i placki, a także dania, takie jak sznycel, smażony kurczak czy jajka. Jeśli chodzi o walory smakowe, to masło klarowane znakomicie podkreśli smak ryb, wieprzowiny czy drobiu, a także ciast i deserów.
Zobacz również: