Kiedyś tradycyjny trunek, dziś mało kto pamięta, jak się ją przyrządza. Jak zrobić przepalankę w domu?

Przepalanka to rodzaj smakowej wódki lub nalewki. Jej nazwa pochodzi od przepalania cukru tak, aby powstał karmel. Dzięki niemu w smaku przypomina karmelówkę (i tak czasem bywa nazywana), ale nie jest gęsta. Dodatek goździków, miodu albo cukru waniliowego sprawia, że ma bogatszy smak. Niektórzy twierdzą, że jej zbyt duża ilość nie powoduje kaca, ale nie zachęcamy was do przekraczania magicznej granicy.

A jeśli planujecie imprezę, koniecznie zobaczcie, jak zachwycić gości małymi gestami. Oto kilka myków:

Kiedyś przepalankę przygotowywało się przy okazji robienia spirytusu, dziś to trunek raczej zapomniany, choć gdzieniegdzie dalej się go robi. A jak się zabrać za przygotowywanie domowej przepalanki? Przepis jest banalnie prosty.

Przepalanka - przepis

Składniki:

• 500 ml spirytusu
• 700 ml wody
• 2-4 łyżki cukru (w zależności od waszych preferencji co do słodyczy)
• 1-2 łyżki cukru wanilinowego

Sposób przygotowania:

1. Cukier wsypujemy na dno rondelka z grubym dnem i podgrzewamy do momentu, aż powstanie karmel. Należy uważać, by się nie spalił. Następnie odstawiamy go do ostudzenia.
2. W garnku podgrzewamy wodę, dodajemy cukier waniliowy oraz ostudzony karmel i mieszamy do momentu, aż się rozpuści. Znów studzimy.
3. Do wody karmelowej dodajemy spirytus, mieszamy i przelewamy do butelek. Zakręcamy i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na 3-5 dni, aż składniki się "przegryzą".

Jeśli zamiast cukru waniliowego dodacie 2-3 goździki lub pełną łyżkę miodu (ale nie do gorącej wody, bo straci swoje właściwości), przepalanka nabierze innego, równie ciekawego smaku. Taką przepalankę można pić solo lub dodawać do herbaty w chłodne wieczory. To doskonałe remedium na wychłodzony organizm.

Zobacz także:

• Jak ludzie radzą sobie z kacem? Przegląd potraw z różnych stron świata
• Alkohole produkowane przez gwiazdy. M.in. koniak Jaya-Z za równowartość 650 zł oraz wódka Kate Hudson za 100 zł
• Z Bałtyku wydobyto 900 butelek ponadstuletniego alkoholu. Odkrywcy nie znają jeszcze wartości