Odgrzewanie frytek w mikrofalówce może skończyć się sporym rozczarowaniem. Zamiast upragnionych, złocistych i chrupiących frytek uzyskamy nieapetyczną papkę. Podobnie jest z piekarnikiem. Podgrzewane w nim frytki łatwo nadmiernie się wysuszają, przez co nie smakują już tak dobrze. Jak więc zabrać się za poprawne odgrzewanie frytek?
Zobacz również, jak zrobić parmezanowe pieczone frytki:
By dobrze odgrzać frytki, trzeba je najpierw osuszyć. Inaczej zawarta w nich woda sprawi, że frytki nie będą odpowiednio chrupiące. W tym celu przed ich przyrządzeniem warto je najpierw wytrzeć, najlepiej za pomocą ręcznika papierowego. Gdy będą osuszone, można przystąpić do podgrzewania.
Frytki będą najsmaczniejsze, jeśli odgrzejesz je w głębokim oleju lub na patelni. Wystarczy, że na patelni rozgrzejesz porządnie tłuszcz, a następnie wyłożysz na niego osuszone wcześniej frytki. Smaż je, aż staną się chrupiące, a następnie odcedź i odsącz z nadmiaru tłuszczu - znów przydadzą się papierowe ręczniki.
Chcąc odgrzać frytki we frytkownicy, rozgrzej tłuszcz w urządzeniu do temperatury 180 stopni Celsjusza. Następnie wrzuć do środka porcję osuszonych frytek. Smaż kilka minut, aż staną się chrupiące, a następnie wyjmij i osącz z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym. Frytki są gotowe do jedzenia.
Świetnym sposobem będzie również beztłuszczowa frytkownica. Jak sama nazwa wskazuje, nie potrzebujemy tłuszczu, bo korzystamy tu z gorącego powietrza, co automatycznie czyni przygotowywany posiłek znacznie zdrowszym.
Nagrzej swoją frytkownicę do około 170 stopni. Warto wykazać się cierpliwością i nie wkładać zbyt wielu frytek naraz. Wpłynie to na ich lepsze, równomierne podgrzewanie.
Urządzenie działa szybko, wystarczy od trzech do czterech minut. Można potrząsnąć w międzyczasie koszykiem, by upewnić się, że frytki się nie skleiły.
Frytkownica świetne nadaje się zarówno do smażenia, jak i podgrzewania potraw. Za jej sprawą resztki z lodówki zamieniają się w nową porcję pysznego dania. Pozostaje tylko je zjeść.