Nie będziemy was trzymać w niepewności - sekret dobrze przyrządzonego bekonu polega na tym, by surowy lub wędzony boczek położyć na zimnej patelni. To bardzo istotne w procesie jego przyrządzania. Dzięki temu kawałki nie skurczą się w trakcie smażenia i będą wyglądały bardziej apetycznie, gdy będą już gotowe.
Nieważne, czy lubicie bekon w postaci chrupiących, czy może raczej lekko miękkich pasków - w jego właściwym przyrządzaniu chodzi o to, by był smażony równomiernie i stopniowo. By uniknąć przypalania niektórych części, patelnia oraz mięso muszą się nagrzewać powoli, by tłuszcz mógł topić się w odpowiednim tempie.
Najlepiej sięgnąć po żeliwną patelnię, te aluminiowe nagrzewają się za szybko, a tego staramy się unikać. Połóż paski bekonu na patelni, a następnie postaw ją na średnim ogniu i pozwól się im smażyć, aż będą brązowe i chrupiące. Możesz obracać je w dowolnym momencie, jeśli uznasz to za konieczne. Po usmażeniu bekon najlepiej położyć na ręczniku papierowym, by odsączyć go z nadmiaru wytopionego tłuszczu.
Masz zapas boczku? Sprawdź basz przepis na bomby serowo-bekonowe:
Jeśli potrzebujemy większej ilości bekonu, smażenie na patelni może nie wystarczyć. Przydatny w takim wypadku będzie piekarnik, ale pamiętajmy o tym, żeby bekon położyć na ruszcie, a nie na blasze do pieczenia.
Pod ruszt podkładam coś, na co będzie skapywał tłuszcz. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni Celsjusza i umieszczamy w nim bekon. Pieczemy przez ok 10-15 minut, aż uzyskamy pożądany kolor i chrupkość.