Tekst po raz pierwszy opublikowaliśmy w listopadzie 2021.
Remedium na gorszy humor, osłabioną odporność i syndrom dnia następnego. Trudno wyobrazić sobie życie bez pysznego, odżywczego rosołu. Wprawione gospodynie i gospodarze mają już swoje sposoby na przyrządzenie perfekcyjnej zupy z kury. Problem w tym, że metod jest całe mnóstwo i mogą nieźle namieszać w głowach osób, które nie mają doświadczenia w gotowaniu rosołu.
Jedna z najczęstszych wątpliwości pojawia się już na samym początku gotowania. Do jakiej wody powinno się dodawać mięso - gorącej czy zimnej? By odpowiedzieć na to pytanie, należy zastanowić się, na jakim efekcie wam zależy.
Najpierw zagotowaliście wodę, a później dodajecie do niej mięso? Ta metoda sprawdza się szczególnie wtedy, gdy głównym celem jest wykorzystanie mięsa. Przez to, że nie jest długo gotowane, zachowuje swój smak i soczystość. Jeśli używając tej metody, z rosołu wylejecie wodę i zastąpicie ją świeżą, będzie bardzo klarowny. Zamiast wymieniać wody, można go także odszumować, czyli pozbyć się brązowej pianki ze ściętego białka. Zawsze jest jednak szansa, że niewielkie resztki pozostaną w wywarze.
Jeśli mięso zalejecie zimną wodą, będzie się dłużej gotowało. Co za tym idzie, kura będzie bardziej sucha, ale jednocześnie odda więcej soków do wywaru. Rosół będzie zatem bardziej aromatyczny i bogaty w smaku. O tym, do czego użyć mięsa z rosołu, przeczytacie tu: Jak dobrze wykorzystać mięso, które zostało z rosołu? Mamy kilka prostych i pysznych patentów!
W przypadku gotowania rosołu od zimnej wody, ten może być nieco mniej klarowny. Jest jednak kilka sposobów, by wydobyć z niego przejrzystość. Przede wszystkim zbierajcie szumowiny, gdy się pojawią. Ważna jest też 'moc' gotowania. Wywar powinien tylko lekko 'mrugać', a nie wrzeć.
Jeśli macie więcej wątpliwości związanych z przygotowaniem idealnego rosołu, sprawdźcie nasze osobne artykuły: