Na pewno spotkaliście się z tradycyjnymi "warkoczami" z czosnku lub chociaż dużymi siatkami z czosnkiem w supermarketach. Może mieliście obawy, by kupić tak duży zapas czosnku – w końcu on też się kiedyś psuje. Uprzedzamy: główkę czosnku można przechowywać przez bardzo długi czas. Rozpoznanie czosnku, który nie nadaje się do spożycia, też nie jest trudne. Wyjaśniamy, kiedy najlepiej wrzucić go do kompostownika.
Wierzcie lub nie, ale w dosyć chłodnym pomieszczeniu z dobrą wentylacją główkę czosnku można przechowywać nawet przez pół roku. Kiedy już podzielicie ją na ząbki, czas przechowywania mocno się skraca. Pojedyncze ząbki można przechowywać około trzech tygodni, jeśli tylko ich skórka – przypominająca papier – jest nienaruszona. Po obraniu ząbki czosnku można przechowywać około tygodnia, ale należy wstawić je do lodówki. Czas ten można trochę wydłużyć, smarując czosnek odrobiną oleju lub gotując go. Jeśli zmielicie lub posiekacie czosnek, spożyjcie go tego samego dnia.
Weźcie główkę czosnku do ręki i ściśnijcie ją. Świeży, dobry do spożycia czosnek jest twardy i jędrny. Starsze główki są zaś miękkie i giętkie. Czosnek robi się żółty lub kiełkuje? To również oznaka tego, że nie jest już najświeższy. Wciąż jednak możecie go spożyć.
Nieświeży czosnek nie powinien nam zaszkodzić. Oczywiście nie mówimy tu o jedzeniu spleśniałego lub gnijącego warzywa, tylko o główkach, które zaczęły kiełkować lub przybrały żółtawą bądź brązowawą barwę. Trzeba jednak pamiętać, że jego smak będzie gorszy. Usunięcie kiełków lub zbrązowiałych kawałków – jeśli tylko pozostała część główki jest zdrowa - pozwoli ocalić czosnek przed marnym końcem w kompostowniku.