Na stronie "New York Timesa" pojawił się niedawno przepis na "Wędzoną carbonarę pomidorową". Chociaż autorka przepisu, Kay Chun, podkreśliła, że co prawda do tradycyjnej carbonary nie dodaje się pomidorów, ale jej zdaniem dodają potrawie ciekawego posmaku, to włoscy szefowie kuchni oraz miłośnicy tamtejszej kuchni zareagowali oburzeniem.
W carbonarze przygotowanej przez Chun znalazły się nie tylko pomidory, ale także zmieniono inne składniki. Zamiast dojrzewającej suszonej wędliny guanciale w przepisie pojawił się bekon (jak pisze autorka, to ze względu na fakt, iż jest ogólnodostępny i nadaje potrawie wędzony aromat).
W mediach społecznościowych zawrzało - miłośnicy włoskiej kuchni nie kryli oburzenia.
To nawet nie leżało obok carbonary. Zatrzymajcie to szaleństwo!
- napisał jeden z użytkowników.
Alessandro Pipero, szef kuchni w restauracji w Rzymie, znany jako "król carbonary" skomentował zaś przepis tak:
Obserwuję NYT na Instagramie i myślałem, że to jakiś żart. To jakby włożyć salami do cappuccino albo mortadelę do sushi. Okej, niech będzie, ale wtedy nie nazywamy tego 'sushi'. Podobnie jest tutaj - carbonara z pomidorami to nie carbonara, ale coś zupełnie innego.
Na temat receptury stowarzyszenie Coldiretti, zrzeszającego włoskich rolników, wydało oświadczenie:
Jeśli chodzi o zafałszowanie tradycyjnych włoskich przepisów, to właśnie jest wierzchołek góry lodowej. (...) Prawdziwe ryzyko tkwi jednak w tym, że fałszywe "włoskie danie" zakorzeni się w kulturze i wyprze i strywializuje tradycyjną wersję.
Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia taki los spotkał już sałatkę caprese (serwowaną ze zwykłym serem zamiast z mozzarellą) czy makaron z pesto (z dodatkiem migdałów, orzechów włoskich lub pistacji zamiast orzeszków piniowych).
To nie pierwszy raz, kiedy NYT wywołało skandal w temacie kulinariów i kultury. W 2018 roku opublikowano przepis na tradycyjny pudding Yorkshire i nazwano go wielkim puszystym naleśnikiem, który doskonale nadaje się na śniadanie, deser i kolację w każdej porze roku. Brytyjczycy, którzy potrawę spożywają tradycyjnie w pierwszą niedzielę lutego, również nie kryli oburzenia.