Można by się spodziewać, że zupa "nic" to jakieś wyjątkowo skromne danie obiadowe, o którym większość raczej chce zapomnieć niż gotować je po raz kolejny. Tymczasem wspomniana potrawa to... deser i to bardzo smaczny. Zupę przygotowuje się na słodko - z mleka z odrobiną wanilii (lub cukru wanilinowego) oraz z ucieranych żółtek. Podaje się ją na zimno z różnymi dodatkami, np. kluseczkami, owocami, bezami czy biszkoptami.
Dodatki do zupy "nic" i dokładny sposób jej przygotowania często różnią się w zależności od przepisu. Warto jednak wiedzieć, że w grudniu 2020 roku deser ten został wpisany na Listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w województwie zachodniopomorskim. Podobne potrawy przygotowuje się także we Francji, na Węgrzech i w Rumunii.
Składniki:
Mleko wlewamy do garnka, dodajemy cukier, wanilię i podgrzewamy na wolnym ogniu, by się nie przypaliło. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę i mieszamy z cukrem pudrem. Łyżką nakładamy porcję piany do zupy i powoli gotujemy, aż się zetną. Wtedy wyjmujemy pianki i przekładamy do talerzy.
W czasie, gdy białka się gotują, ucieramy żółtka. Po wyjęciu pianek wlewamy żółtka, cały czas mieszając. Zupa powinna zacząć gęstnieć. Do talerzy z piankami wylewamy zupę i odstawiamy do całkowitego wystudzenia (można ją nawet schłodzić). Dekorujemy cynamonem lub ulubionymi owocami.
Wskazówka: zamiast gotować pianki, możemy upiec w piekarniku beziki. Dodajemy je do zupy, gdy zarówno ona, jak i beziki wystygną.