Macie ochotę na ciasto z czereśniami? A może pyszne pierogi? Albo po prostu chcecie popodjadać czereśnie prosto z miski? Gdy już kupicie koszyk pełen pysznych owoców, od razu zwróćcie uwagę, czy nie ma w nich robaków. Mamy dla was łatwy sposób, jak się pozbyć tych "niechcianych lokatorów" i wyjaśniamy, czy zjedzenie robaczywego owocu może nam zaszkodzić.
Białe robaczki, które pojawiają się w wiśniach i czereśniach to larwy nasionnicy trześniówki. Zapewne wiele razy, gdy pałaszowaliście te owoce, zjedliście przy okazji kilka robaczków. I nic się nie stało - spożycie tych larw nie powinno nam zaszkodzić. Odchody, które pozostawiają one w owocach, również nie wywołają nieprzyjemnych dolegliwości. Jeśli jednak wolicie jeść czereśnie i wiśnie bez takich dodatków, wypróbujcie prosty sposób na pozbycie się ich.
Przygotujcie sporą miskę i nalejcie do niej zimną wodę. Możecie też dodać trochę soli. Następnie wrzućcie do nich czereśnie i zostawcie je na 30 do 60 minut. Po tym czasie larwy, które znajdują się w owocach, zaczną się dusić, wyjdą z nich i ostatecznie opadną na dno. Wodę należy wylać, a czereśnie wypłukać - można je spokojnie zjeść.
Zanim kupicie czereśnie, zerknijcie też, czy owoce są ładne, jędrne i zdrowe. Waszą uwagę powinny przykuć dziurki i wgłębienia, które są śladem po żerujących larwach. Warto także przebrać zakupione czereśnie od razu po przyniesieniu ich ze sklepu. W ten sposób unikniecie zarobaczywienia większej liczby owoców, a także usuniecie zgniłe lub pleśniejące czereśnie.