A może chłodnik Magdy Gessler? Najlepszy przepis, który nie wymaga dużo pracy. Jak się za niego zabrać?
Chłodnik z botwiny na zimno idealnie sprawdzi się podczas upalnych dni. A jego przygotowanie nie zajmie wiele czasu. Warto jednak zawczasu przygotować bulion warzywny lub drobiowy. Wystarczy zostawić trochę rosołu po niedzielnym obiedzie lub rozmrozić bulion przygotowany przy innej okazji.
Chłodnik z botwiny na zimno jest banalnie prosty do przygotowania. Zaczynamy od umycia botwinki. Solidnie myjemy wszystkie warzywa. Kroimy je drobno. Buraczki obieramy, kroimy w kostkę. Możemy założyć do tego rękawiczki jednorazowe lub materiałowe. Buraczki bardzo brudzą!
Następnie siekamy też liście botwinki. Ale nie musimy dodawać wszystkich. To zależy od naszych upodobań. Gotujemy bulion, dodajemy pokrojone buraki. Przykręcamy gaz i gotujemy kolejne 10 minut. W kolejnym kroku dodajemy sok z cytryny, ocet, doprawiamy solą i pieprzem. Po zagotowaniu studzimy zupełnie.
Dopiero do zimnego chłodnika z botwiny, dodajemy kefir lub jogurt naturalny. Mieszamy solidnie i ponownie chłodzimy. Podajemy z jajkami na twardo pokrojonymi w ćwiartki, z dużą ilością rzodkiewki pokrojonej w plasterki i koperkiem.