Słowo "kotlet" zwykle kojarzy nam się ze staropolskim mielonym albo schabowym. Tymczasem okazuje się, że kotlet niejedno ma imię. Dziś przychodzimy do was z przepisem, który zupełnie odmieni wasze podejście do kuchennych rewolucji. Cordon bleu, czyli kotlet po szwajcarsku, to panierowany filet z kurczaka z szynką oraz serem. To idealny towarzysz dla ziemniaczanego purée oraz surówki z kapusty pekińskiej.
Kotlet po szwajcarsku. Składniki:
Kotlet po szwajcarsku. Sposób przygotowania:
Na samym początku pokrój pieczarki oraz cebulę w cienkie paski i podsmaż na rozgrzanym oleju. Pierś z kurczaka przemiel w maszynce na średnich oczkach lub posiekaj za pomocą noża. Następnie dopraw mięso solą i formuj z niego niewielkie kotleciki. Na połowę z nich połóż plaster sera, plaster szynki, dwie łyżki pieczarek z cebulką i na sam wierzch jeszcze jeden plaster sera żółtego. Drugą połową kotlecików, których nie ozdabialiśmy dodatkami, kładziemy na wierzch kotlecików z serem i formujemy półkole, zlepiając tak, by wszystkie dodatki pozostały w środku. Z całej porcji powinno wyjść 4-5 kotlecików.
W jednej misce roztrzep jajka, a do drugiej wsyp bułkę tatrą. Kotleciki panieruj najpierw w jajku, a następnie w bułce tartej i smaż na rozgrzanym oleju przez ok. 3-4 minuty z każdej strony. Możesz także włożyć je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na ok. 17 minut.
Oryginalny kotlet po szwajcarsku przygotowuje się z cielęciny, natomiast my postanowiliśmy nieco uprościć przepis. Jeśli jednak jesteś spragniony klasyki, jak najbardziej możesz zdecydować się na inny typ mięsa. Ser, którego będziesz używał, musi być miękki, taki, który łatwo i szybko się topi pod wpływem wysokiej temperatury.