Więcej porad kulinarnych znajdziesz na naszej stronie głównej
Tłusty czwartek ma być świętem kulinarnej rozpusty, a nie frustracji przy smażeniu pączków. Właśnie dlatego przygotowaliśmy dla was listę najczęstszych błędów przy smażeniu pączków. Co zrobić, by ich uniknąć? Podpowiadamy.
Jeśli przygotowujecie na tłusty czwartek pączki na drożdżach, pamiętajcie, by dać im czas na wyrośnięcie. Nieduże krążki staną się większe i puszyste, jeśli pozwolicie im odleżeć 20 minut przed smażeniem. Pamiętajcie również, by nie zalewać drożdży wrzątkiem - w ten sposób można je zabić i pączki w ogóle nie wyrosną.
Pączki na tłusty czwartek najczęściej podaje się z ulubionym dżemem. Nadziewać je można zarówno przed smażeniem, jak i po nim. Niestety często się zdarza, że dżem wycieka i mamy małą katastrofę cukierniczą. Robienie wgłębienia w kulce lub krążku ciasta i nakładanie tam dżemu, a później naciąganie na niego ciasta, to metoda bardzo intuicyjna, ale może skończyć się wyciekaniem nadzienia.
Gdy chcemy nadziać pączki zrobić przed smażeniem, przygotujmy dwa krążki ciasta, na jeden z nich nałóżmy porcję dżemu, przykryjmy drugim i zaklejmy.
Jeżeli pączki mają być nadziane po usmażeniu, zróbmy to, gdy będą jeszcze ciepłe. Do nadziewania najlepiej nada się szpryca cukiernicza.
Niezależnie czy pączki na tłusty czwartek smażycie na smalcu, czy na oleju, pamiętajcie, by pilnować temperatury. Najlepiej mieć do tego termometr kuchenny. Prawidłowa temperatura to ok. 175-180 st. C.
Nie macie termometru? Nic nie szkodzi. Będzie wam potrzebny... ziemniak. Pokrójcie go na kilka frytek i przed smażeniem każdej kolejnej porcji, wrzućcie jedną na tłuszcz. Jeśli zacznie się smażyć i rumienić, temperatura jest w porządku. Gdy okaże się, że pływa w tłuszczu i daleko jej do smażenia, trzeba podkręcić temperaturę, a jeżeli zacznie się wręcz palić i szybko brązowieć, to wiadomo - jest za gorąco.
Pączki smażone w zbyt wysokiej temperaturze może i szybko się ładnie zrumienią, ale w środku będą surowe. Za niska temperatura pozwoli na długie nasiąkanie ciasta i nawet odciskanie na ręczniku papierowym nie pomoże!
W tłusty czwartek każdy chce jak najszybciej złapać pysznego pączusia. Może to rodzić pokusę, by wrzucić na patelnię tyle pączków, ile tylko się zmieści. Lepiej tego nie robić, ponieważ każdy kolejny obniży temperaturę oleju. Zamiast smażenia wyjdzie tłuszczowa kąpiel...
Najlepiej smażyć po 2-4 pączki jednocześnie, w zależności od wielkości patelni.
I na koniec przestroga smakowa: uwaga na cukier. Pączki na tłusty czwartek mają być pyszne, a nie tak słodkie, że trudno je zjeść. Dobrze rozplanujcie dodatki! Jeśli nadziewacie pączki słodką marmoladą różaną czy kremem czekoladowym, a do tego chcecie je lukrować, dodajcie tylko trochę cukru do ciasta lub pomińcie go całkowicie.
Jeśli nadzienie jest mniej słodkie, śmiało dosypcie cukier do ciasta lub dobrze obtoczcie pączki w pudrze. A może wypróbujecie pączki z polewą karmelową lub czekoladową z płatkami migdałów? Wybierzcie i dobrze zbilansujcie ulubione smaki.