Lubisz eksperymentować w kuchni? Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
To właśnie dodatek suszonych śliwek sprawia, że ten pasztet ma tak wyjątkowy i delikatny smak. Jego przygotowanie jest co prawda czasochłonne, ale z pewnością poradzi sobie z nim każdy nawet początkujący kucharz. Uzyskany smak zdecydowanie wynagrodzi czas spędzony na jego wykonaniu.
Do dużego garnka wlewamy wodę i dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, marchewki, lubczyk, sól, pieprz oraz mięso. Całość gotujemy na średnim ogniu do miękkości mięsa, czyli około 60 minut. Po tym czasie wyjmujemy mięso oraz marchew i przekładamy do miski, zostawiając do całkowitego przestygnięcia. Nie wylewamy wody z przyprawami (zalewy).
Z ugotowanego mięsa usuwamy kości i chrząstki, a następnie wraz z marchewką przepuszczamy przez maszynkę do mielenia. Najlepiej czynność przeprowadzić dwa razy dla uzyskania lepszej konsystencji pasztetu.
Do zmielonego mięsa dodajemy jajka, szczyptę pieprzu, gałkę muszkatołową, pół łyżeczki soli, miękkie masło i wyrabiamy całość na jednolitą masę. Do wyrabianego mięsa dodajemy 3 szklanki zimnej zalewy, curry, paprykę słodką oraz ostrą i ponownie mieszamy.
Gotową masę przekładamy keksówki (mogą być dwie mniejsze) wyłożonej papierem do pieczenia. W odstępach umieszczamy na wierzchu suszone śliwki i lekko je dociskamy. Tak przygotowany pasztet podlewamy jeszcze pięcioma łyżeczkami wody z zalewy. Wkładamy go do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 90 minut. Po upieczeniu odstawiamy pasztet do ostygnięcia najlepiej na całą noc, aby konsystencja była bardziej zwarta. Wtedy bez problemu pokroimy pasztet na plasterki.