Nie masz pomysłu na wykorzystanie papryki? Zrób leczo. Przepis na węgierskie danie jednogarnkowe

Leczo (węg. lecsó) to rodzaj gulaszu, którego podstawą są pomidory i warzywa, takie jak papryka. Na Węgrzech jest tylko dodatkiem do dań mięsnych, samo w sobie - wegetariańskim gulaszem. W Polsce natomiast leczo traktuje się jako danie główne i chętnie okrasza mięsem.

Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, co zrobić nadmiarowymi ilościami papryki w lodówce, odpowiedź brzmi: wypróbować leczo! Wariantów przepisu na to węgierskie danie jednogarnkowe jest nieskończenie wiele. W Polsce to danie zyskało bardzo dużą popularność. W zależności od preferencji decydujemy się na różne kombinacje składnikowe. Jednak najczęściej decydujemy się na gotowanie leczo z dodatkiem kiełbasy. 

Zobacz wideo Przepis na leczo z kiełbasą wiejską

Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl.

Leczo: przepis na popularne węgierskie danie jednogarnkowe

Składniki:

  • 2 łyżki smalcu,
  • 2 cebule,
  • 200 g kiełbasy (np. wiejskiej, podsuszanej),
  • 2 ząbki czosnku,
  • 3 papryki (np. żółta, czerwona, zielona),
  • 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku,
  • sól i świeżo zmielony pieprz,
  • 1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku,
  • kg pomidorów + 2 łyżki koncentratu pomidorowego.

Jak przygotować leczo? To nie jest skomplikowane

  1. Do szerokiego garnka włóż smalec, dodaj pokrojoną w kosteczkę cebulę oraz pokrojoną na plasterki kiełbasę. Smaż przez około 7 minut, co chwilę mieszając. Dodaj czosnek starty na tarce lub rozgnieciony czosnek i smaż jeszcze przez 3 minuty.
  2. Dołóż pokrojone w kostkę papryki i smaż przez ok. 3 minuty, co chwilę mieszając. Dopraw solą (zawartość ok. pół łyżeczki), świeżo zmielonym pieprzem oraz słodką i ostrą papryką w proszku.
  3. Dodaj obrane i pokrojone w kostkę świeże pomidory (bez nasion ze środka komór) lub passatę pomidorową. Gotuj przez około 15 minut pod uchyloną pokrywą, w międzyczasie kilka razy zamieszaj. Na koniec dodaj koncentrat pomidorowy.

Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o: