Interesujesz się kulinariami? Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Lasy Państwowe prowadzą w mediach społecznościowych oficjalne profile, na których regularnie publikują przyrodnicze ciekawostki. Prowadzący fanpage tym razem opowiedzieli internautom o sposobach na wykorzystanie w kuchni klonu, który właśnie kwitnie w Polsce. Myślicie, że można z niego zrobić tylko syrop klonowy? Nic bardziej mylnego! Okazuje się, że drzewo ma dużo więcej zastosowań.
Lasy Państwowe zwróciły uwagę internautów na jego kwiaty. Są jadalne nawet na surowo.
Można skosztować je prosto z drzewa. Nie są gorzkie - może troszkę cierpkie, ale nieznacznie. Bardzo smaczne i delikatne
- czytamy na fanpage'u instytucji. Autor posta wyjaśnił również, w jaki sposób kwiaty klonu można wykorzystać w kuchni. Roślina idealnie nadaje się do sałatek, może być także składnikiem placków. "Herbatka równie wyśmienicie smakuje. A na letnią porę można wybrać orzeźwiającą lemoniadę - zbierając żółte kwiaty klonu, forsycji i pierwiosnków" - dowiadujemy się z wpisu.
Pod jednym ze zdjęć zamieszczony został również przepis na herbatę klonową. Receptura jest bardzo prosta, potrzebne są właściwie tylko trzy składniki:
Sposób przygotowania:
Kwiaty klonu zalać gorącą wodą, odstawić pod przykryciem na dziesięć minut. Posłodzić miodem lub syropem klonowym. "Nic prostszego! Ale za to jakie pyszne" - piszą Lasy Państwowe.
Wpis Lasów Państwowych spotkał się z zaciekawieniem komentujących. Jedna z osób napisała, że czuje się zachęcona i w najbliższym czasie poszuka klonu w okolicy. Inna przyznała, że po przeczytaniu posta postanowiła dowiedzieć się więcej o tym drzewie.
Zaintrygowaliście mnie i zaczęłam szukać więcej informacji o zastosowaniu i właściwościach klonu. Super, że wrzucacie takie "smaczki", dziękuję
- napisała. Jedna z internautek podzieliła się również przepisem na klonową nalewkę.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.