Jak ugotować rosół idealny? Kluczem do sukcesu jest odpowiednia woda

Więcej ciekawych przepisów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jedną z podstawowych i tradycyjnych polskich zup jest rosół. Uwielbiamy go za właściwości zdrowotne, aromat i smak. Aby przygotować idealny rosół, należy pamiętać o pewnych wskazówkach, które sprawią, że zupa będzie smakować wyśmienicie.

W czym tkwi sekret udanego rosołu?

W każdym domu przepis na rosół nieco się różni - ile kucharek tyle receptur. Warto jednak poznać kilka ciekawych trików, dzięki którym możemy ulepszyć tę tradycyjną zupę.

Przygotowania zaczynamy od gotowania mięsa. Warto się tutaj zatrzymać na moment. Mięso rosołowe powinniśmy wkładać do zimnej czy do gorącej wody? Wszystko zależy od tego, czy planujemy później wykorzystać kawałki mięsa z rosołu, czy chcemy po prostu uzyskać aromatyczny bulion. 

Niezależnie od przygotowanej porcji rosołowej, należy pamiętać o warzywach i przyprawch - to właśnie one gwarantują smaczny efekt. Tradycyjny rosół nie obejdzie się bez włoszczyzny: marchewki, pietruszki, selera, pora i przypalonej cebuli, która nada zupie wyrazistości i charakteru. Przepis na udany i smaczny rosół znajdziesz w naszym artykule: Doskonały rosół - przepis na zupę według Karola Okrasy. Ten kucharz dodaje dwa nietypowe składniki

Smaczny, domowy rosół - kluczowa jest temperatura wody

Mięso wkładamy do gorącej wody, w momencie gdy chcemy wykorzystać je do innej potrawy np. do farszu na krokiety, do pasztetu czy zapiekanki. Przez to, że nie jest długo gotowane, zachowa swoją soczystość i aromatyczny smak. W rezultacie zupa będzie delikatna i nieco jałowa. 

Jeśli włożymy mięso do zimnej wody, będzie ono wymagać dłuższego gotowania. Tym samym wzbogacimy smak bulionu, będzie on także bardziej pożywny i aromatyczny. Jednocześnie, gotowanie mięsa do rosołu w zimnej wodzie może sprawić, że będzie on mniej klarowny. Warto także pamiętać o tym, by na bieżąco zbierać szumowinę z powierzchni zupy. 

***

Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.