Zupa brokułowa ma dość złożony przepis, a przynajmniej na pierwszy rzut oka. W rzeczywistości jednak jest to tylko kwestia wprawy, aż poszczególne czynności zautomatyzują się i staną oczywiste. Zupę warto wypróbować zwłaszcza teraz, gdy mamy dostępne świeże warzywa w sklepach i na targu.
Zobacz wideo Brokuły najzdrowsze są na surowo!
Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl.
Zupa brokułowa: przepis na rosół i część brokułową
- 700 g porcji rosołowej drobiowej;
- kawałek korzenia selera - 130 g;
- średnia cebula - 100 g;
- średni korzeń pietruszki - 80 g;
- dwie małe marchewki - 150 g;
- 2 litry wody;
- przyprawy: 2 gałązki lubczyku ogrodowego, 2 liście laurowe, 3 ziarna ziela angielskiego, płaska łyżeczka pieprzu ziarnistego i soli;
- 3 ziemniaki średniej wielkości;
- średniej wielkości brokuł;
- płaska łyżka soli;
- 1/3 szklanki śmietanki 30 proc., opcjonalnie 3 łyżki kwaśnej śmietany 18 proc.;
- łyżeczka mąki pszennej.
Jak przygotować rosół? Czynności krok po kroku
- Wszystkie składniki na rosół należy umyć dokładnie pod bieżącą wodą - na samym końcu mięso.
- W garnku średniej wielkości umieszczamy porcję rosołową z kurczaka oraz obrane i pokrojone wzdłuż warzywa (marchew, pietruszkę, seler) oraz uprzednio przysmażoną na suchej patelni cebulę. Następnie włączamy wymienione z listy przyprawy.
- Rosół należy gotować pod przykrywką przez około godzinę na niewielkim ogniu.
Część zasadnicza, czyli zupa brokułowa: jak ją sporządzić?
- Po zdjęciu rosołu z palnika należy oddzielić zupę od składników, ziemniaki obrać i drobno pokroić, następnie umieścić w niewielkiej misce wypełnionej wodą, którą dodajemy do wywaru.
- Umyte brokuły odcinamy z różyczek i wrzucamy do garnka Na tym etapie zupę należy gotować przez ok. 20 minut, aż do momentu, w którym brokuły i ziemniaki zmiękną, a na koniec dodać mięso i zabielić śmietaną lub śmietanką, w zależności od wyboru.
- Całość dokładnie mieszamy i gotujemy przez kilka minut, aż zupa uzyska pożądaną delikatną konsystencję.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.