Więcej przepisów prosto z babcinego zeszytu znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Nie raz i nie dwa przekonaliśmy się, że babcine przepisy nie mają sobie równych. Tak sam jest z przepisem na chłodnik, który był prawdziwym rarytasem w czasach głębokiego PRL-u, kiedy o mięso bywało ciężko, a dieta opierała się głównie na warzywach i nabiale. Chłodnik z przepisu naszych babć wprawdzie liczy sobie już dziesiątki lat, jednak wciąż zachwyca swoim smakiem. Jak go przygotować? Dwie sprawy są kluczowe: świeże warzywa oraz dobrej jakości zsiadłe mleko.
Chłodnik - przepis naszych babć sprzed lat
Składniki:
- 1 większy pęczek botwinki wraz z małymi buraczkami
- 1 l zsiadłego mleka
- 2 ogórki gruntowe
- pół pęczka koperku
- 250 ml śmietany 18 proc
- ok. 700-800 ml wody
- sól, pieprz, sok z cytryny
- do podania: jajko na twardo, młode ziemniaczki w mundurkach
Chłodnik - sposób wykonania:
- Zacznij od przygotowania botwinki. Dokładnie ją opłucz, oddziel buraczki od liści. Następnie liście drobno posiekaj, a buraczki zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Następnie włóż botwinkę do garnka i zalej ją wodą.
- Zagotuj i dodaj sól i odrobinę soku z cytryny, by podkreślić smak botwinki. Możesz także dodać szczyptę cukru. Gotuj 15-20 minut na średnim ogniu. Następnie odstaw do całkowitego ostygnięcia (nasze babcie przyśpieszały proces studzenia wkładając garnek do miednicy wypełnionej zimną wodą ze studni - wówczas nie każdy miał lodówkę).
- Ogórki obierz ze skórki i zetrzyj na tarce. Koperek natomiast drobno posiekaj i dodaj do garnka z botwinką.
- Zsiadłe mleko wlej do miski i dodaj śmietanę. Następnie energicznie wymieszaj, by całość zaczęła się lekko pienić. Wlej do garnka z resztą składników i wymieszaj.
- Na koniec dopraw chłodnik do smaku przyprawami i ponownie odłóż na chwilę w chłodne miejsce, by chłodnik miał odpowiednio zimną temperaturę.
Prosta receptura, banalne wykonanie, a smak wyjątkowy. Jeśli chcesz nieco wzbogacić swój chłodnik, dodaj do niego posiekany szczypiorek oraz ząbek czosnku - wówczas twój chłodnik jedynie zyska na smaku.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.