Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Picie kawy dla każdego Włocha jest niemal świętością. Włochy do tego stopnia przyczyniły się do stworzenia obrazu kawy, jaki dziś znamy, że określenie "kawa włoska" wydaje się naturalne, chociaż ten kraj nigdy sam kawy nie produkował. Rytuał parzenia i picia kawy w Italii wymaga przestrzegania zasad i stosowania reguł, których złamanie jest bardzo poważnie traktowane.
Cappuccino do obiadu, czyli włoski koszmar
Etyka picia kawy we Włoszech to tradycja i ważny rytuał, powtarzany wielokrotnie każdego dnia. Zaczynając od śniadania - o poranku pije się tam lekkie i mleczne kawy, zupełnie inaczej niż u nas, gdzie sięgamy najczęściej po mocną wersję. Rano Włosi raczą swoje podniebienie wyłącznie mlecznymi odmianami kaw, np. cappuccino czy café latte, spożywając do tego ciasteczko lub słodki wypiek, który często zastępuje im śniadanie. Mleczną kawę pije się wyłącznie do godziny 11:00. Zamówienie jej po tej porze jest uważane ze niewłaściwe. Chęć wypicia cappuccino po obiedzie może zakończyć się nawet wybuchem śmiechu u kelnera.
Sytuację, gdy ktoś zamawia cappuccino po obiedzie, idealnie obrazuje filmik na TikToku, na którym Włoch jest załamany postawą żony, która po zjedzeniu obiadu zamawia kawę z mleczną pianką. Mężczyzna tłumaczy, dlaczego jest to niewłaściwe. I próbuje przekonać drugą połówkę do włoskich przekonań.
Zasady picia kawy we Włoszech
Zamówienie cappuccino po obiedzie to nie jedyny kawowy grzech dla Włochów. Kolejnym częstym błędem popełnianym zwłaszcza przez turystów, którzy odwiedzają słoneczną Italię, jest poproszenie kelnera o latte. Nie powinno nikogo dziwić, że zamiast warstwowej wersji kawy otrzymamy kubek mleka, bowiem słowo latte we Włoszech oznacza po prostu mleko. Dlatego gdy chcemy zamówić trzywarstwową, mleczną kawę, musimy poprosić o café con latte, czyli kawę z mlekiem.
W filmiku umieszczonym na TikToku Włoch tłumaczy także, dlaczego nie powinno zamawiać się mlecznych kaw po godzinie 11:00. Porównuje to do dodania mleka do dania czy profanacji podobnej do ananasa na pizzy, czy śmietany w carbonarze. Kompromisem powinno być café macchiato, czyli nic innego, jak espresso z dolaną niewielką ilością mleka.
