Sposobów konserwowania żywności jest wiele, ale jeśli chodzi o przetwory, najczęściej stawiamy na pasteryzację. Ten sposób pozwala zachować nasze weki w dobrym stanie do kilku miesięcy. Istnieje jednak sposób, dzięki któremu żywność może nadawać się do spożycia przez jeszcze dłuższy czas, a w niektórych przypadkach nawet ponad rok. Chodzi oczywiście o tyndalizację. Co to za proces i czym różni się od pasteryzacji?
Tyndalizacja to sposób konserwowania żywności poprzez tzw. pasteryzację frakcjonowaną. Najogólniej mówiąc, tyndalizacja polega na trzykrotnym poddaniu żywności pasteryzacji w odstępie 24 godzin. Ma to na celu zabicie wszystkich drobnoustrojów. Żywność, która została poddana procesowi tyndalizacji, pozostaje dobra do spożycia nawet przez kilkanaście miesięcy. Oczywiście słoiki z tyndalizowaną żywnością powinny być odpowiednio przechowywane - najlepiej w ciemnym i suchym miejscu o umiarkowanej temperaturze.
Szczelnie zamknięte słoiki należy włożyć do dużego, najlepiej szerokiego garnka. Dno powinno być wyłożone ściereczką, by słoiki nie pękały przez bezpośredni kontakt z rozgrzanym dnem. Słoiki zalewamy zimną wodą do wysokości ok. 3/4 i na wolnym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Trzymamy w gotującej się wodzie przez godzinę. Następnie pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia, najlepiej na 24 godziny. Ten proces powtarzamy jeszcze dwa razy, za każdym razem pasteryzując godzinę i pozostawiając słoiki w wodzie, by ostygły.
Aby proces przebiegał właściwie, musimy zadbać o to, by słoiki, do których wkładamy żywność, były sterylne. Zarówno słoiki, jak i zakrętki należy wcześniej wyparzyć, najlepiej dwukrotnie. Najpierw warto wymoczyć je przez 10 minut we wrzątku, następnie przełożyć je do zimnego piekarnika i nastawić moc grzania na 100 stopni. Jeśli użyjemy słoików, które są nawet minimalnie zabrudzone, możemy mieć pewność, że jedzenie się zepsuje.
Warto także dopilnować, by podczas pasteryzacji woda nie bulgotała zbyt mocno - wówczas słoiki mogą popękać. Słoiki należy ułożyć tak, by jeden nie dotykał drugiego - jeśli będą za blisko siebie, także mogą pęknąć.
Dzięki procesowi tyndalizacji możemy mieć pewność, że przetwory wytrzymają długie miesiące i dodatkowo nie zmienią swojego smaku. Do tyndalizacji nadają się świetnie wszelkiego rodzaju domowe mięsa, dżemy i soki owocowe, ale także przeciery warzywne lub potrawy takie jak bigos czy leczo.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.