Powidła śliwkowe bez mieszania. Ten prosty sposób sprawi, że unikniesz przypaleń

Przypalone powidła to najgorszy koszmar wszystkich tych, którzy przygotowują zapasy na okres zimowy. Jest to nie tylko strata owoców, ale też części dżemów, którymi mogliśmy się cieszyć. Znane jest jednak rozwiązanie, które jest skuteczne i dzięki niemu przypalone śliwki zapadną w niepamięć.

Czas letni to okres czekania na świeże owoce, zbiory, a później robienie z nich pysznych powideł, którymi cieszymy się jesienią i zimą, gdy wszystkich dopadają zimne wieczory i tęsknimy za latem. Jednak nie ma nic gorszego niż długie stanie przy garnkach, mieszanie i pilnowanie, czy aby na pewno nic się nie przypala. Tymczasem istnieje sposób jak nie marnować czasu i energii na mieszanie, które jak się okazuje, jest powodem, dla którego śliwki mogą przywierać do dna naczynia.

Mieszanie kojarzy nam się z próbą ratowania dżemów przed spaleniem i zmarnowaniem. Jednak wygląda na to, że to główny powód, dlaczego się tak dzieje i powinniśmy zrezygnować z tej czynności. Nie jest to proste, ponieważ owoce zachęcają, aby je wymieszać, ale gwarancja braku przypaleń powinna nas bardziej interesować. Jak przygotować powidła bez mieszania? Podpowiadamy i zachęcamy do spróbowania.

Powidła śliwkowe bez mieszania - krok po kroku

Składniki:

  • 5 kg śliwek węgierek najlepiej tych mocno dojrzałych,
  • 700 g cukru,
  • 3 łyżki octu spirytusowego 10%.

Sposób przygotowania:

  1. Śliwki umyjmy i usuńmy z nich pestki. Osuszone połówki owoców układajmy w garnku warstwami, między którymi będziemy sypać cukier, a ostatnią warstwą ma być właśnie on.
  2. Tak przygotowane śliwki polejmy octem i zostawmy na 12-15 godzin w temperaturze pokojowej bez przykrycia.
  3. Po tym czasie zacznijmy je gotować na małym ogniu i doprowadźmy do wrzenia. Od momentu zagotowania garnek powinien być na gazie przez około 5-6 godzin.
  4. Kluczem, aby nic się nie przypaliło, jest brak pokrywki i przede wszystkim brak mieszania powideł. Gdy tylko zrobimy to raz, będziemy musieli już cały czas je mieszać i zwiększamy ryzyko przypalenia.
  5. Jeśli po ugotowaniu zobaczymy, że odłożyło się dużo soku, wystarczy go odlać do słoika. Możemy wykorzystać go jako kompot.
  6. Gdy powidła będą już ugotowane, ściągamy je z gazu i dopiero teraz możemy wymieszać.
  7. Tak gotowy dżem przełóżmy do wyparzonych i czystych słoików, pasteryzujmy przez 10 minut i ułóżmy do góry dnem w chłodnym miejscu.

Podpowiadamy

  1. Najlepiej wybrać bardzo dojrzałe śliwki węgierki, ponieważ są wtedy najsłodsze i nie musimy dodawać tak dużo cukru.
  2. Aby smak dżemu był ciekawszy, wystarczy dodać do niego cynamon, goździki lub odrobinę rumu. Gdy zdecydujemy się na dodatek alkoholu, dodajmy go dopiero po ugotowaniu owoców.
  3. Garnek powinien mieć grube dno, najlepiej jak będzie on żeliwny. Jednak zwyczajny garnek, w którym gotujemy zupy, też będzie dobry.
  4. Śliwki przy gotowaniu zmniejszają swoją objętość, dlatego dobrze kupić ich nieco więcej.
  5. Gdy nie odpowiada nam konsystencja dżemu, możemy całość zmiksować, pozbywając się większych kawałków owoców.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.