Ogórki kiszone. Dlaczego są mętne i gazują? Skąd bierze się biały osad? Kiedy nie należy ich jeść? Wyjaśniamy

Kiszone ogórki to dla wielu z nas nie tylko tradycyjny przysmak, lecz także źródło zdrowia. Nie od dziś wiadomo, że kiszonki mają zbawienny wpływ na układ trawienia. Żywe kultury bakterii wzmacniają naszą florę jelitową i wpływają pozytywnie na odporność. Co jednak, gdy zauważymy, że nasze ogórki gazują i robią się mętne? Odpowiadamy.
Zobacz wideo Sposób na ogórki małosolne z torebki foliowej

Ogórki kiszone to przekąska znana w Polsce od pokoleń. Często używana jako dodatek do obiadu lub zakąska do wieczornych spotkań. Używane są również podczas komponowania różnego typu sałatek, aby nadać potrawie kwaskowego i wyrazistego smaku. 

Ogórki kiszone buzują. Co to oznacza?

Kiedy przygotowujemy własne przetwory i nie mamy jeszcze zbyt dużego doświadczenia w tej materii, staramy się zrobić wszystko tak, aby nie pominąć żadnego z punktów naszego przepisu. Ogórki dokładnie myjemy, do słoików wkładamy koper, czosnek, liście laurowe, ziele angielskie oraz listki dębu, chrzanu czy czarnej porzeczki. 

Co jednak, jeśli pomimo naszych starań i rzetelnego trzymania się przepisu, zauważymy jakieś niepokojące zmiany w przetworach? W przypadku ogórków kiszonych możemy zaobserwować takie zjawisko jak gazowanie. Mamy wrażenie, że małe bąbelki wydostają się z warzyw i uciekają do góry. Jak się okazuje, nie ma powodu do niepokoju. Jest to bowiem część naturalnego procesu fermentacji, która zachodzi podczas kiszenia ogórków.

Dlatego, kiedy przygotowujemy przetwory, pamiętajmy, aby nie napełniać słoików zalewą aż po samo wieczko. Ułóżmy ogórki tak, aby pozostawić w słoiku trochę miejsca przy powierzchni. Najlepiej, aby poziom wody sięgał poniżej rantu słoika. W ten sposób podczas fermentacji nie dojdzie do rozszczelnienia, a ogórki kiszone będą idealne.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Kożuch i pleśń na ogórkach kiszonych - na co zwrócić uwagę?

Jeśli zaobserwujemy, że nasze ogórki kiszone zaczynają mętnieć, a na dnie pojawia się biały osad, to możemy być spokojni. To także naturalny objaw procesów fermentacji.

Zdarza się też, że na wierzchu zauważamy biały kożuch. Może się też pojawić np. na zakwasie lub żurku. Wiele osób myśli wtedy, że ogórki są do wyrzucenia. Pojawia się co prawda w wyniku działalności bakterii, jednak sam w sobie nie jest dla nas szkodliwy. Najlepiej jednak zdjąć go z powierzchni lub wymieszać z płynem. Może bowiem sprawić, że zmniejszy się kwasowość przetworu, a w rezultacie kiszone ogórki czy kapusta się zepsują. Najlepiej zrobić to jak najszybciej, ponieważ im dłużej pozostaje na powierzchni, tym większe prawdopodobieństwo, że kiszonka nie będzie się nadawała do jedzenia.

Jeśli jednak po otwarciu słoika zaobserwujecie na kożuchu pleśń, wtedy należy pożegnać się z ogórkami. Pleśń zazwyczaj pojawia się nie na całej powierzchni (jak kożuch fermentacyjny), tylko punktowo i jest grubsza. Często ma ona również przebarwienia, np. w kolorze zielonym, ciemnoszarym, pomarańczowym czy czerwonym.

Pleśń może być wynikiem źle umytych słoików, wieczek lub niedokładnego ich sparzenia. Zdarza się również, że użycie miękkich ogórków sprawia, że przetwory się psują. W takim wypadku nie nadają się do spożycia.

Więcej o: