Być w Grecji i nie skosztować tzatziki, to jak być w Zakopanem i nie zjeść oscypka. Dla mnie tzatziki to była taka trochę inna mizeria - smaczna ale bez szału. Dopiero kiedy spróbowałam tego dipu na Rodos, oszalałam na jego punkcie. Chętnie zdradzę, jak tzatziki robią doświadczone greckie gospodynie - nie miałam pojęcia, że źle ścieram ogórki!
GOR Photo /Shuttestrock
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz wideo
Kiedy słyszymy Grecja, myślimy: sałatka grecka, Grek Zorba i tzatziki. Spędziłam wakacje na Rodos - tzatziki jadłam codziennie. Tamtejszy sos w ogóle nie przypomina tego "naszego". Jest gęsty, kremowy i orzeźwiający. Idealnie pasuje do mięs, ale zajadałam się nim głównie, zanurzając w miseczce z sosem grecką pitę. Co czyni greckie tzatziki takim wyjątkowym? Grecka gospodyni zdradziła mi dwa podstawowe sekrety - liczy się nie tylko jogurt, ale przede wszystkim ogórki. Zanim je zetrzesz, łyżeczką wydrąż środek z pestkami, następnie lekko osól i odczekaj. Dzięki temu sos jest gęsty i bardzo kremowy.
REKLAMA
Tzatziki - przepis, którego nauczyłam się na Rodos
Składniki:
3-5 ogórków gruntowych, w zależności od wielkości
400 g jogurtu greckiego (należy wybrać gęsty)
2 średnie ząbki czosnku
łyżka posiekanego koperku
sok wyciśnięty z połowy cytryny
sól, pieprz
oliwa z oliwek (2-3 łyżki)
1 łyżka octu z białego wina (opcjonalnie)
Tzatziki - sposób wykonania:
Ogórki umyj i odkrój końcówki. Następnie przekrój je wzdłuż na pół i wydrąż pestki ze środka. Ogórki zetrzyj na tarce o grubych oczkach i przełóż do miski. Lekko je osól i wymieszaj, a kiedy puszczą wodę, odlej ją.
Nadmiar płynu odsącz, lekko dociskając ogórki ręcznikiem papierowym - muszą być dokładnie osuszone, dzięki temu dip zachowa kremową konsystencję.
Do odsączonych ogórków dodaj jogurt, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz posiekany koperek. Dodaj także sok z cytryny i ocet. Dopraw solą i pieprzem i wymieszaj.
Na wierzch dodaj odrobinę oliwy z oliwek. Podawaj jako przystawkę z pieczywem lub jako dodatek do mięs z grilla.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.