Choć gołąbki są uważane za dość czasochłonne danie, to jednak decydując się na ich przyrządzenie, możemy za jednym zamachem przygotować obiad na wiele dni. Umieszczając je w foliowych woreczkach z klipsem lub plastikowych pudełeczkach wrzucamy je do zamrażarki, dzięki czemu korzystamy z nich w dowolnym momencie. Jednak aby były wyjątkowo pyszne, warto znać sprawdzony przepis.
Gotowanie ma niezmiennie jedną stałą cechę, a mianowicie, każda gospodyni ma swoje ulubione przepisy i triki, dzięki którym potrawy nabierają niepowtarzalnego smaku. Nie inaczej jest w przypadku gołąbków mojej cioci. Aby były mięciutkie, należy zastosować się do jednej wskazówki. Chodzi o przygotowanie kapusty niezbędnej w przyrządzaniu gołąbków.
Na początku należy zdjąć z niej kilka wierzchnich liści, które często są poniszczone ze względu na transport czy sposób przechowywania warzyw w sklepach. Po drugie, kapustę należy sparzyć! Tak, to bardzo istotna kwestia. Dzięki temu nasze gołąbki będą później wyjątkowo miękkie. Trik cioci jest banalny i sprawia, że kapusta będzie sparzona w zaledwie kilka minut. Potrzebujecie tylko mikrofalówki! Tak, tak - liście na gołąbki można "zmiękczyć" za pomocą właśnie tego urządzenia.
Pierwszy krok to wycięcie twardej części, czyli głąba. Następnie należy obrać kapustę, czyli rozdzielić ją, by uzyskać pojedyncze liście. Wszystkie obmywamy pod zimną wodą. Tak przygotowaną kapustę układamy na dużym talerzu lub w szklanej misce, wkładamy do mikrofalówki i podgrzewamy w najwyższej temperaturze przez około pięć minut. To właśnie trik mojej cioci na sparzanie kapusty, dzięki któremu zaoszczędzimy dużo czasu.
Składniki:
Sos:
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kiedy gołąbki będą już upieczone, wyciągamy je z piekarnika i nakładamy na głęboki talerz. Zalewamy dużą ilością sosu pomidorowego i gotowe.