Siedzuń sosnowy to dość charakterystyczny grzyb. Nie wygląda tak, jak zazwyczaj wyobrażamy sobie dorodne okazy. Nie ma trzonu ani rozłożystego kapelusza, pod którym widać rurki lub blaszki. Przypomina starą gąbkę i jeśli spotkamy go w lesie, najpewniej weźmiemy siedzunia za śmieć. Jednak kozia broda to zdecydowanie jeden z najsmaczniejszych grzybów, który przez wielu uważany jest za nawet lepszy od prawdziwków czy kani.
W Polsce siedzuń sosnowy występuje dość rzadko, ale nie jest objęty ochroną - śmiało więc można go zbierać. Występuje w sąsiedztwie drzew iglastych, a dokładniej na ich korzeniach i obumarłych pniach, zwłaszcza sosen i świerków. Lubi także piaszczyste podłoże i słońce. Osiąga szerokość do 35 cm i może ważyć nawet 7 kg. Młode osobniki są niemal białe, starsze przybierają barwę od jasnokremowych po beżowe.
Mamo, nie mówiłaś, że kalafiory rosną w lesie!
- tak zawołał mój brat cioteczny, kiedy przeszło 20 lat temu podczas wspólnego grzybobrania pierwszy raz w swoim życiu zobaczył siedzunia sosnowego. Faktycznie, ten grzyb wyglądem przypomina kalafior - ma gruby trzon, a jego pofalowane, chropowate gałązki tworzą nieregularny, kulisty kształt. Siedzuń ma przyjemny, lekko orzechowy zapach, a najlepiej smakuje pokrojony jak "steki" i usmażony na maśle z odrobiną soli i czosnku. Można go także panierować w jajku i bułce tartej i usmażyć jak kanię. Świetnie sprawdzi się także w zupie grzybowej lub wegetariańskich "flaczkach". Niestety, ze względu na jego kształt trudno się go czyści i podczas tej czynności należy uważać, ponieważ łatwo uszkodzić jego delikatną strukturę.
Siedzunia sosnowego można pomylić z siedzuniem dębowym - gatunkiem objętym ochroną. W przeciwieństwie do szmaciaka siedziuń dębowy ma bardziej rozłożysty kształt, a jego gałązki nie są tak mocno zbite, jak w przypadku koziej brody. I oczywiście - jak sama nazwa wskazuje - siedziuń dębowy pasożytuje na korzeniach i pniach dębów.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl,kobieta.gazeta.pl/ukraina.