Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Do tej pory w Polsce do zatruć grzybami dochodziło zwykle w wyniku feralnej pomyłki lub z powodu braku wiedzy zbierających. Internet jednak ma to do siebie, że co jakiś czas w mediach społecznościowych lansowane są groźne i szkodliwe mody. Tak jest i teraz kiedy niedoświadczone osoby zabierają się za zbieranie i przygotowywanie grzybów. W ostatnich tygodniach w sieci znaleźć można treści, których autorzy wychwalają cenne działanie i wyjątkowy smak trujących gatunków grzybów. Jedna z influencerek zapowiedziała, że zamierza zjeść muchomora.
W tym roku na grzyby wybrali się nie tylko doświadczeni grzybiarze. Po dary lasu ruszają także zbieracze, którzy nie mają o tym pojęcia, w tym autorzy treści w mediach społecznościowych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż leśni nowicjusze często popełniają karygodne błędy. Sieć obiegł post influencerki, która działa pod pseudonimem O zapachu słońca. Autorka filmów na YouTube oraz profilu na Facebooku podzieliła się z fanami nową "mądrością". Influencerka wychwala jedzenie muchomorów oraz przedstawia proces ich przygotowania w wideo. Post co prawda został już usunięty, jednak w internecie nic nie ginie.
Na tę wyjątkową bzdurę błyskawicznie zareagowało środowisko medyczne. Lekarka Ewa Stawiarska, znana z profilu doktorka_od_7_bolesci, w najnowszym wpisie podkreśliła, że substancje zawarte w muchomorze są wyjątkowo szkodliwe.
W badaniach prowadzonych w ostatnich latach opisano u ludzi trwające kilkanaście godzin pobudzenie, po którym następował sen. Występują także ciężkie formy zatrucia z możliwością wystąpienia porażenia ośrodka oddechowego
- możemy przeczytać w poście na profilu doktorka_od_7_boleści.
Do sprawy odniosły się także Lasy Państwowe. We wpisie przestrzegają przed głupią i nieodpowiedzialną modą, która tak chętnie jest teraz promowana w sieci.
NOWA INTERNETOWA MODA MOŻE MIEĆ TRAGICZNE SKUTKI !!! Kiedyś sądziłam, że grzybami można zatruć się jedynie poprzez pomyłkę. Jednak wczorajsza lektura postu na IG u doktorka_od_7_bolesci spowodował ciarki, gdy czytałam o nowej internetowej modzie i kolejnych chętnych do zajadania się muchomorami
- możemy przeczytać we wpisie Lasów Państwowych na Facebooku.
Autorka kanału O zapachu słońca nie jest jedyną osobą, która za nic ma badania oraz atlas grzybów. W mediach społecznościowych aż roi się od zwolenników spożywania trujących gatunków. I chociaż może wydawać się to abstrakcyjne, na prywatnych grupach i forach aż roi się od przepisów, metod i trików na wykorzystanie muchomora. Sprawa powoli wymyka się spod kontroli, ponieważ szkodliwe treści są coraz częściej promowane przez osoby publiczne, które są obserwowane przez tysiące fanów.
Pora powiedzieć stanowcze NIE tego typu zachowaniom i ich promowaniu. Mogą prowadzić do uszczerbku na zdrowiu, a nawet skutkować zagrożeniem życia. Przypominamy, że jednym z najgroźniejszych muchomorów jest zielonawy, zwany także sromotnikowym, jednak zjedzenie każdego trującego grzyba może się źle skończyć. Objawy, które mogą wystąpić po spożyciu, to:
Jeżeli dojdzie do ciężkiego zatrucia, mogą wystąpić drgawki toniczno-kloniczne, a także epizody psychozy paranoidalnej, które trwać mogą kilka dni. Mimo licznych kampanii oraz wielu wiadomości o zatruciach, a nawet zgonach spowodowanych zjedzeniem trujących grzybów, nadal nie brakuje śmiałków, którzy lubują się w takich gatunkach.