O jeden grzyb za dużo i "cyk - mandacik". Jeśli wybierasz się na grzyby do Niemiec, lepiej weź ze sobą wagę i atlas

Grzybiarze wybierający się do Niemiec na grzybobranie powinni mieć się na baczności i do lasu zabrać ze sobą wagę kuchenną lub "luźne" 10 tys. euro na możliwy mandat. Jeśli zerwą o jednego grzyba za dużo i przekroczą wagową granicę zbiorów, złamią prawo. Ale kary pieniężne dotyczą nie tylko wagi.
Zobacz wideo

O ile w Polsce hobbyści i entuzjaści grzybobrania mogą śmiało "ruszać w las", tak w Niemczech nie jest to już takie oczywiste, a miłość do grzybów za zachodnią granicą może słono kosztować. W Polsce prawo nie reguluje ilości zebranych grzybów, więc jeśli poszczęściło się nam i do domu wracamy z kilkoma koszami pełnymi dorodnych okazów, nikt nie ma prawa ukarać nas mandatem. Zupełnie inaczej jest w Niemczech, gdzie grzybiarze muszą wyjątkowo uważać. 2,5 tys. euro - tyle wynosi najniższy mandat za złamanie grzybowego prawa. A jaka jest najwyższa kwota i co zrobić, żeby nie zostać ukaranym?

Nawet 10 tys. mandatu za grzyby

W Niemczech prawo ściśle określa, ile grzybów podczas grzybobrania może zebrać jedna osoba. Waga zbiorów w zależności od regionu nie może przekroczyć od 1 kg do 2 kg. Jeśli ktoś przekroczy tę wagę, może spodziewać się kary pieniężnej. Jednak jeśli nie uśmiecha nam się płacenie wysokich mandatów za leśne skarby, warto znać jeszcze inne zasady.

Grzyby można zbierać wyłącznie w państwowych lasach. Zbieranie grzybów w lasach prywatnych jest niezgodne z prawem, chyba że mamy na to pozwolenie lub zgodę właściciela terenu. Zabronione jest także zbieranie grzybów rosnących w parkach, rezerwatach przyrody i innych miejscach publicznych. Grzybobranie niedozwolone jest także na terenach szkółek leśnych czy miejsc wycinki drzew.

Warto zaznaczyć, że  grzyby możemy zbierać wyłącznie na własny użytek. Jeśli zbieramy grzyby z zamiarem ich sprzedaży, musimy mieć pozwolenie, niezależnie czy chcemy sprzedawać je na targu, przy drodze, czy znajomym.

Nie tylko ilość, ale także jakość

W Niemczech zakazane jest zbieranie grzybów chronionych i chociaż w Polsce również możemy spodziewać się mandatu za zbieranie grzybów objętych ochroną, tak za naszą zachodnią granicą sprawa wygląda nieco inaczej. Podczas gdy w naszych lasach borowików czy kurek jest pod dostatkiem, tak w Niemczech uchodzą za gatunki rzadkie - można je zbierać jedynie w niewielkiej ilości i zawsze na własny użytek. Karę zapłacą grzybiarze, którzy włożą do kosza smardze, koźlarze pomarańczowożółte, czy bardzo popularne w Polsce gąski zielonki. 

Więc jeśli przez roztargnienie włożysz do koszyka więcej grzybów, niż przewiduje lokalne prawo, a dodatkowo zerwiesz chronione okazy, spodziewaj się wysokiego mandatu, nawet do 10 tys. euro.

Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.