Trudno dyskutować o tym, jaka powinna być idealna sałatka jarzynowa. Bo choć potrafi zrobić ją niemal każdy, u każdego smakuje inaczej. I jeśli przyzwyczaimy się do tej, którą serwuje się w naszym domu trudno będzie przełknąć "gorzką pigułkę" kuchennej odmiany u innych. Czasem jednak warto dać się nieco ponieść także w kuchni i wprowadzić nieco innowacji. Siostra Anastazja proponuje dodanie do warzyw na sałatkę pewnego nieoczywistego dodatku. Skusisz się?
Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl
Ziemniaki, jajka, marchewka, groszek, pietruszka, seler, cebula i kiszone ogórki - te warzywa, ugotowane, doprawione i wymieszane z majonezem, tworzą podstawę ulubionej sałatki Polaków. Dlaczego więc, chociaż baza jest taka sama, u każdego jarzynowa smakuje nieco inaczej? Odpowiedzialne za to są różne proporcje składników, czy dodane przyprawy. Kluczowa jest także ilość majonezu Jedni preferują bowiem mokrą sałatkę i nie żałują sosu, inni uważają, by nie przesadzić i ledwo muskają nim warzywa.
Eksperymenty z sałatką jarzynową? Biorą się za nie tylko najlepsi kucharze, niełatwo bowiem wyjść z nich obronną ręką. Siostra Anastazja postanowiła jednak podjąć wyzwanie. Do sałatki jarzynowej dodaje jeszcze jeden składnik - pieczarki konserwowe. Zanim jednak dorzuci je do reszty warzyw, dokładnie odsącza je z zalewy. To nie jedyne zmiany, o jakie pokusiła się kucharka. W swoim przepisie postanowiła zamienić białą cebulę na tę czerwoną.