Adwent to czas, kiedy można zacząć planować potrawy na wigilijny stół. Arcytrudnym zadaniem byłoby przygotowanie dwunastu potraw jednego dnia, dlatego najlepiej jest rozłożyć sobie to w przeciągu kilku tygodni. Wiele dań można zamrozić, inne, tak jak pierniki, mogą czekać odłożone w pudełku na święta.
Uszka do barszczu wigilijnego dobrze jest zrobić kilka tygodni przed świętami. Włożone do zamrażarki mogą leżeć tam do wieczerzy wigilijnej. Wystarczy odgrzać uszka tuż przed podaniem barszczu. Analogicznie można postąpić z pierogami - najlepiej przygotować je trzy tygodnie wcześniej, zamrozić i odgrzać tuż przed podaniem.
Dwa lub trzy tygodnie przed świętami dobrze jest upiec pierniczki i tradycyjny piernik. Po udekorowaniu, pierniki można przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Z kolei ciasto piernikowe najlepiej będzie przełożyć powidłami i udekorować lukrem czy polewą przed samą Wigilią.
Zakwas na wigilijny barszcz można naszykować tydzień przed świętami. Należy wstawić go do lodówki, gdzie będzie czekał na ugotowanie barszczu. Oprócz tego, kilka dni wcześniej można przyszykować kapustę z grzybami - dzięki temu my zaoszczędzimy czasu, a składniki się przegryzą. Około dwóch dni przed świętami dobrze jest naszykować śledzie, rybę po grecku i sałatkę jarzynową. Dzień przed Wigilią można upiec sernik, przygotować kutię i kompot z suszu.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl