Więcej kuchennych trików znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Sałatka jarzynowa jest wyjątkowa z kilku względów. Po pierwsze - w każdym domu smakuje inaczej, ale zawsze wybornie. Po drugie - jest tania w przygotowaniu, a produkty są dostępne w każdym osiedlowym sklepie. Po trzecie - pasuje na każdą okazję od świąt, przez imieniny na weselach kończąc.
Istnieje stereotyp, że przed świętami Polacy mieszają sałatkę jarzynową w wannie, co częściowo nie jest bzdurą - zawsze robimy jej niemal kosmiczne ilości. Tylko co zrobić, żeby cieszyć się jej smakiem nawet kilka dni po świętach? Cebula nie jest naszym sprzymierzeńcem - jej dodatek owszem, dodaje smaku, ale także sprawia, że sałatka szybciej kwaśnieje i zwyczajnie się psuje. Jak temu zapobiec? Pomogą w tym dwa triki, a jeden z nich jest praktykowany w wielu domach - wszystkie składniki sałatki należy wymieszać razem z przyprawami, ale bez majonezu. Majonez dokładamy wtedy, kiedy chcemy podać sałatkę.
Jeśli chodzi o cebulę, sprawa wygląda podobnie. Gdy nie wyobrażamy sobie smaku jarzynowej bez cebuli, tę warto dodawać przed podaniem, by nie pozostawała wymieszana razem z pozostałymi składnikami. Oczywiście można ją wcześniej sparzyć, jednak w takiej postaci również powinno dodawać się ją do jarzynowej razem z majonezem przed podaniem na stół.
Jeśli jednak nie chcesz ceregielić się z siekaniem i dokładaniem cebuli do każdej porcji sałatki, zamiast niej użyj pora. To warzywo ma również intensywny smak, ale w przeciwieństwie do cebuli nie sprawi, że jarzynowa po dwóch dniach będzie już do wyrzucenia.