Zbrodnia na barszczu czerwonym. Jedna czynność z zakwasem zamieni pyszne danie w ciemną breję. Można tego uniknąć

Barszcz czerwony to świąteczna klasyka. Zazwyczaj to właśnie od tej potrawy zaczynamy wspólną wieczerzę i chyba wszyscy zgodzimy się, że najlepszy barszcz, to ten na zakwasie. Niestety, z zakwasem trzeba ostrożnie, ponieważ jeden niepozorny błąd może zniszczyć wyczekiwaną potrawę. Jak zrobić barszcz idealny, łatwo i bez potknięć?

Więcej przepisów na dania wigilijne znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo

Barszcz czerwony to obowiązkowe danie wigilijne w wielu polskich domach i z racji na jego postny charakter, gotujemy go na bulionie warzywnym lub grzybowym z dodatkiem zakwasu, a nie na wywarze mięsnym. Zakwas dodaje głębokiego smaku, ale niestety - może także zniszczyć całą potrawę.

Gwoli ścisłości, nie chodzi o zakwas sam w sobie, a o pewną czynność, która wiąże się z jego dodawaniem. Kiedy dodajemy zakwas do barszczu, chcemy po pierwsze - wzmocnić smak, po drugie - nie zniszczyć koloru i zachować właściwości kwaśnej bazy. Kiedy po dodaniu zakwasu zagotujemy barszcz, możemy mieć pewność, że straci on swój głęboki, rubinowy kolor, stanie się brunatny i mało apetyczny. Smak wprawdzie nie ulegnie dużej zmianie, ale wysoka temperatura skutecznie pozbawi zakwas wszelkich właściwości zdrowotnych, ponieważ drogocenne bakterie zginą pod jej wpływem.

Co zatem należy zrobić, żeby barszcz na zakwasie był idealny? Oczywiście po ugotowaniu wywaru z warzyw, grzybów i soczystych buraków, warto wyłączyć palnik pod garnkiem, odczekać kilka minut i wtedy doprawić barszcz zakwasem. Nie trzeba go ponownie zagotowywać. Warto także uważać na to podczas odgrzewania potrawy - nie zawiera ona mięsa, więc doprowadzenie do wrzenia nie jest potrzebne. 

Dodatkowo warto wspomnieć, że ugotowany barszcz należy przecedzić z warzyw i grzybów. Wówczas barszcz będzie dłużej dobry i nie zepsuje się tak szybko. 

Więcej o: