Więcej sprawdzonych porad znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ugotowanie rosołu wydaje się bardzo proste, jednak w niemal każdym domu przepis jest nieco inny i udoskonalony przez autora. Jedni twierdzą, że sekret tkwi w mięsie, inni, że smak gwarantuje dużo jarzyn. Jak się jednak okazuje dodanie przypraw w odpowiednim momencie, może zaważyć o efekcie i smaku domowego bulionu.
Rosół. Król polskiego stołu, rarytas nad rarytasy i element wiecznego sporu Polaków. Zasada jest następująca - ilu kucharzy czy autorek, tyle przepisów na tradycyjny rosół. W niemal każdym domu czy restauracji receptura jest nieco modyfikowana. Mowa tu o wyborze mięsa, proporcjach, dobranych warzywach czy dodatkach. Jak się jednak okazuje, dodanie przypraw w odpowiednim momencie jest równie kluczowe co pozostałe kroki.
Domowy rosół wyjdzie perfekcyjnie, jeśli zadbamy o wszystkie ważne czynniki. Mowa tu o bazie, czyli mięsie np. kurczaku czy wołowinie. Kolejne są warzywa - marchew, pietruszka, seler, por i kapustka włoska. Ważna jest także cebula, którą wcześniej warto przypalić na palniku lub zgrillować na patelni. Kolej na przyprawy - zioła do rosołu powinno wsypać się na samym początku gotowania, czyli w momencie włożenia mięsa do zimnej wody. Chodzi oczywiście o pieprz ziarnisty, liście laurowe oraz ziele angielskie.
Jeśli nasz bulion "pyrka" już na gazie z warzywami przychodzi kolej na dodatki. Niektórzy, aby urozmaicić smak, dodają grzyby, trawę cytrynową, imbir, chilli czy czosnek. Warto jednak wspomnieć o samej soli, której dodanie jest kluczowe dla smaku perfekcyjnego bulionu. Okazuje się, że najlepiej posolić zupę na 10 minut przed końcem gotowania, co praktykuje od wielu lat sporo osób. Wówczas rodzaj mięsa czy dodatki nie mają już tak olbrzymiego znaczenia. Ważne, by w momencie dodawania soli mięso było już miękkie. Pamiętając o tym kroku, uzyskamy pełnowartościową i pyszną zupę.