Więcej przepisów znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl.
Przepisów na gołąbki prawdopodobnie jest tyle, ile domów. Każdy robi je trochę inaczej, po swojemu, z ulubionymi przyprawami i dodatkami. Jeśli jesteście wierni jednej wersji, ale nie boicie się eksperymentów, zachęcamy - wypróbujcie przepis na gołąbki z ziemniakami. To obiadowe warzywo uwielbiają chyba wszyscy (tak, wiemy, że są wyjątki), więc jeśli do tej pory ktoś za gołąbkami nie przepadał, to może w takiej odsłonie się skusi?
Składniki:
Sposób przygotowania:
Ziemniaki obieramy, myjemy i ścieramy na tarce na drobnych oczkach. Odsączamy z nadmiaru wody.
Każdy przepis na gołąbki mówi, że liście kapusty, zanim ich użyjemy, należy sparzyć. Jak to zrobić? Jest kilka sposobów. Najczęściej usuwa się wierzchnie liście, odcina głąb, czyli najtwardszą część kapusty, a resztę wkłada do garnka z wrzątkiem i gotuje przez kilka minut. Następnie wyjmuje się kapustę i odrywa liście.
Można też wypróbować inny skuteczny patent. Będzie wam do tego potrzebna mikrofalówka. Podobnie jak przy tradycyjnej metodzie, tak i tutaj odcinamy głąb kapusty. Następnie wkładamy warzywo do mikrofalówki, ustawiamy wysoką moc i grzejemy przez około pięć-sześć minut.
W poniższym tekście opisaliśmy też trzecią metodę. Do niej przyda wam się widelec.
Cebulę drobno kroimy, podobnie boczek, jeśli używamy go w przepisie. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy oba składniki - boczek pierwszy, a cebulę dodajemy parę minut później.
Do odciśniętych z nadmiaru płynu ziemniaków dodajemy podsmażoną cebulkę (i boczek w wersji mięsnej). Mieszamy, wbijamy jajka i znów mieszamy. Dodajemy przyprawy.
Farsz nakładamy porcjami na sparzone i wystudzone liście kapusty. Zawijamy tak, żeby gołąbki z ziemniakami się nie rozpadły i układamy je w naczyniu żaroodpornym ciasno, jeden obok drugiego. Polewamy bulionem i pieczemy przez około godzinę w 180 stopniach Celsjusza.