Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Większość z nas nie zwraca uwagi na to, do jakiej wody wrzuca ziemniaki. Podczas gotowania kartofli temperatura płynu ma jednak spore znaczenie. To właśnie ona odpowiada za najzdrowsze przyrządzenie potrawy. Sprawdź jak zadbać o swoje zdrowie w banalny sposób.
Jeśli wrzucasz ziemniaki do zimnej wody to... niestety popełniasz spory błąd. Kartofle za każdym razem powinny lądować w ciepłym i lekko osolonym płynie. Dlaczego? Wszystko przez wpływ niskiej temperatury na składniki odżywcze tych warzyw. Kartofle są bogate w potas, fosfor, wapń, żelazo, magnez i mangan. Co więcej, znajdziemy w nich także witaminy B1, B5, B6, A, C, E, K i PP. Jeśli wrzucisz je do gorącej wody, sole mineralne pozostaną w nich aż do zjedzenia. Natomiast dłuższe gotowanie w zimnej wodzie wypłucze niezbędne dla organizmu składniki. Z tego powodu warto zapamiętać: gotując ziemniaki, zawsze wkładaj je do garnka napełnionego ciepłą wodą.
Chyba każdy z nas pamięta o lekkim posoleniu wody przygotowanej do gotowania ziemniaków. Istnieje jednak trik, w którym dodanie przyprawy do płynu może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Pomijając ten krok, uzyskasz skuteczny nawóz do roślin. Po przyrządzeniu posiłku nie wylewaj wody. Zamiast tego, podlej nią kwiaty. Składniki, które zostają w niej po ugotowaniu ziemniaków, wspomogą rozwój roślin, dzięki czemu pięknie zakwitną.
Pamiętaj także, aby nie obierać kartofli "do ugotowania na później". Zawsze staraj się usunąć skórkę z warzyw zaraz przed wrzuceniem do wody. Ziemniaki pozbawione zewnętrznej warstwy o wiele szybciej tracą zdrowe składniki i minerały. Jeśli chcesz przygotować najzdrowszą i najbardziej odżywczą wersję posiłku, obieraj kartofle bezpośrednio przed ich ugotowaniem.