W tym roku faworki to produkt niemal luksusowy. Słono zapłacimy za te słodkości. Ceny odstraszają

Inflacja wciąż daje się we znaki. Tegoroczne ceny faworków mogą szokować. W niektórych cukierniach będziemy musieli zapłacić za nie nawet 150 zł za kilogram. Wszystko z powodu rosnących kosztów surowców i produkcji.

Faworki to tradycyjne, lekkie i chrupiące ciastka, które jada się w czasie karnawału. Ich ceny wzrastają jednak tak, jak wielu innych produktów spożywczych. W tym roku zapłacimy za nie krocie. W niektórych cukierniach polskich miast kosztują nawet 150 zł za kilogram. 

Zobacz wideo Zupa ogórkowa

Ceny wyrobów cukierniczych mogą szokować 

Od końca 2022 roku mierzymy się z horrendalnie wysokimi cenami pieczywa. Wzrost kosztów produkcji dotyczy też wyrobów cukierniczych. W tłusty czwartek za tradycyjne słodkości będzie trzeba słono zapłacić. Wzrost cen spowodowany jest rosnącymi kosztami surowców i produkcji. 

Tłusty czwartek to moment, kiedy faworki sprzedawane są w ogromnych ilościach. Są drugim po pączkach, uwielbianym tego dnia przysmakiem. Ceny na ten moment wynoszą około 100 zł za kilogram. Istnieją jednak cukiernie, w których zapłacimy za nie nawet 150 złotych za kilogram. 

Ile zapłacimy za faworki w supermarketach? 

W popularnych sieciach handlowych ceny faworków są nieco niższe niż w cukierniach. Za kilogram chrustów będzie trzeba zapłacić od około sześćdziesięciu złotych za kilogram w górę. Kwota ta jest niższa niż w cukierniach, lecz i tak przekracza ubiegłoroczne sumy, jakie należało wydać za kilogram tradycyjnych ciastek. Cena będzie zależała od rodzaju produktu, po jaki sięgniemy. Chrusty lepszej jakości również w supermarketach mogą wynieść nawet 100 zł za kilogram. Warto dodać, że w tłusty czwartek ceny pączków również poszybują w górę - będą kosztowały od czterech do nawet dziesięciu złotych za sztukę.

Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl

Więcej o: